Reklama

Kościół

Misjonarz: w Kazachstanie mieszka wielu potomków Polaków

Archiwum ks. Pawła Martyniuka

Do dziś na północy Kazachstanu są wioski, gdzie ludzie przed Mszą modlą się na różańcu po polsku. W innych miejscowościach są osoby, które znają podstawy polskiego – powiedział Polskifr.fr ks. Paweł Martyniuk z diecezji zamojsko-lubaczowskiej, który od 10 lat pracuje w Kazachstanie. 22 października przypada Niedziela Misyjna, w Polsce rozpoczynająca Tydzień Misyjny.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kazachstan jest osiem i pół razy większy niż Polska, ale słabo zaludniony. Dziś żyje tam prawie 20 mln osób. To kraj narodowościowo bardzo różnorodny. Tylko część ludności stanowią rdzenni Kazachowie. „Od połowy XIX w. Kazachstan był częścią imperium rosyjskiego. Pojawili się tam Rosjanie, potem Niemcy, żeby zajmować się rolnictwem. Następnie były zsyłki Polaków, Litwinów, Ukraińców, Koreańczyków, Japończyków, itd.” – poinformował ks. Paweł Martyniuk. Obecnie trwa program repatriacji i potomkowie Polaków oraz Polacy z Kazachstanu mają szansę wyjechać do Polski.

1 proc. katolików

„Kazachowie co do zasady uznają się za muzułmanów, choć jest to islam bardzo otwarty. Są dalecy od jakiejkolwiek formy radykalizmu. Są ludźmi bardzo pozytywnymi, otwartymi na dialog” – podkreślił polski misjonarz z Kazachstanu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wedle najbardziej optymistycznych szacunków 1 proc. mieszkańców tego kraju to katolicy. Nie wszyscy z nich są praktykujący. „Centrum katolicyzmu w Kazachstanie jest Karaganda. Tam od lat 50. XX w. bez przerwy byli księża, np. bł. ks. Władysław Bukowiński” – zaznaczył ks. Martyniuk.

Co ciekawe, na południu Kazachstanu żyją m.in. potomkowie Koreańczyków z katolickimi korzeniami. Jest też wielu Niemców katolików. Od niedawna są nawróceni na katolicyzm Kazachowie. „Do rozpadu ZSRR Kościół katolicki działał w Kazachstanie w większości nielegalnie” – poinformował rozmówca Polskifr.fr.

Kazachstan podzielony jest na 4 jednostki kościelne. To archidiecezja w Astanie i diecezje w Karagandzie, Ałmaty i administratura apostolska w Atyrau. Na północy kraju często zdarza się, że w danym rejonie istnieje jeden kościół i wiele kaplic dojazdowych położonych daleko. „Dużo jeżdżenia, dużo wiosek, ludzi niewiele, ale jednak całkiem sporo” – ocenił ks. Martyniuk. W centrum i na zachodzie raczej nie ma wiosek, ale ośrodki miejskie.

„W Karagandzie mamy 4 parafie. Jest piękna katedra oddana do użytku w 2012 r. Na niedzielną Mszę św. przychodzi tam ok. 150 osób. W sumie odprawiane są dwie Msze niedzielne. Są także organizowane koncerty muzyki organowej i wtedy katedra zapełnia się po brzegi, przychodzi ok. 500 osób” – poinformował misjonarz. „Na te wydarzenia przybywają nie tylko katolicy. W Kazachstanie ceni się piękno kultury, bo takich wydarzeń w kraju poradzieckim jest mało. Te wydarzenia są też okazją, żeby zapoznać ludzi z Kościołem katolickim” – wyjaśnił.

Reklama

W Karagandzie jest też parafia ojców marianów w biednej dzielnicy Fiodorowka, gdzie mieszka wielu Polaków. „Ojcowie marianie prowadzą jedno z dzieł miłosierdzia. Mają oratorium dla dzieci i młodzieży. Działa ono cały dzień cztery razy w tygodniu. Młodzi mogą się czegoś nauczyć, odrabiają pracę domową, mogą się pobawić. Otrzymują ciepły posiłek” – zaznaczył misjonarz z Kazachstanu. W diecezji Karaganda jest też dom dla bezdomnych znajdujących się w najtrudniejszej sytuacji, który prowadzą siostry Matki Teresy. Z kolei warsztaty terapii zajęciowej dla dzieci upośledzonych prowadzone są przy Caritas w Karagandzie. W wielu parafiach istnieją też oratoria dla dzieci.

Wizyty Papieży

Zdaniem ks. Pawła Martyniuka ważne jest, żeby w kraju takim jak Kazachstan pokazywać pozytywną obecność Kościoła katolickiego w tym społeczeństwie. W tym kontekście za bardzo ważne należy uznać wizyty papieskie. „Dla nas bardzo pozytywnym wydarzeniem na przestrzeni ostatnich 30 lat były wizyty papieży – najpierw Jana Pawła II w 2001 r., która zrobiła wiele dobrego, bo Papież, przyjeżdżając do Kazachstanu, pokazał, że przyjechał do kraju poradzieckiego, dosyć zamkniętego. Papież docenił miejscową kulturę, cytował ich autorów i kilkukrotnie wypowiedział kilka zdań w bardzo trudnym języku kazachskim” – przypomniał misjonarz.

Jesienią 2022 r. do Kazachstanu przyjechał Papież Franciszek. Uczestniczył m.in. w spotkaniu liderów religii, które istnieją na terenie kraju. Spotykał się z wiernymi. „Kazachstan jako państwo przyjął Papieża bardzo gościnnie. Państwo wiele pomogło katolikom w organizacji Mszy św. Wspiera katolików w wydarzeniach, które mają znaczenie nie tylko religijne, ale też kulturowo-historyczne. Kościół może swobodnie funkcjonować w tym kraju” – podkreślił ks. Martyniuk.

Reklama

Kazachstan a konflikt azersko-ormiański

Armenia i Azerbejdżan to kraje bliskie Kazachstanowi, w związku z tym Kazachstan z uwagą śledzi konflikt rozgrywający się między tymi krajami. „Sytuacja nie jest prosta. Problem polega na tym, że te narody zawsze żyły zgodnie – Ormianie i Azerowie – dopóki ZSRR nie narysował im sztucznych granic. Te narody są bardzo przemieszane. W efekcie powstały enklawy, jak np. Górny Karabach” – wyjaśnił ks. Paweł Martyniuk.

Jak przypomniał rozmówca Polskifr.fr, dla Ormian szczególnie trudna była sytuacja, która miała miejsce na początku XX w. po rozpadzie Imperium Osmańskiego, kiedy Ormianie na terenie dzisiejszej Turcji zostali wymordowani. „Święta dla Ormian góra Ararat leży dziś w Turcji. Armenia z trzech stron jest otoczona krajami muzułmańskimi. Patrząc z perspektywy Kazachstanu trudno wyobrazić sobie pozytywne zakończenie tego konfliktu, bo w przypadku tamtego rejonu ustalenie granic państwowych jest trudne, a jest wymóg, że te granice muszą być” – wyjaśnił misjonarz.

Eskalacja obecnego konfliktu azersko-ormiańskiego wynika z zaangażowania Rosji w wojnę na Ukrainie. „Niegdyś Rosja opowiedziała się po stronie Armenii, a teraz Azerbejdżan wykorzystuje słabość Rosji i atakuje Armenię, żeby odzyskać Górny Karabach, który jest w zasadzie ormiańską eksklawą na terytorium Azerbejdżanu” – opowiedział ks. Martyniuk.

Życzenia dla misjonarza

Ks. Paweł Martyniuk pochodzi z Łaszczówki koło Tomaszowa Lubelskiego (diec. zamojsko-lubaczowska). Święcenia kapłańskie otrzymał w 2009 r., od 10 lat pracuje w Kazachstanie.

Reklama

Jego powołanie misyjne zaczęło kiełkować jeszcze w seminarium, gdzie dowiedział się o możliwości wyjazdu na misje od starszych kolegów.

W 2007 r. był na miesięcznej praktyce w Abchazji (formalnie część Gruzji, w praktyce teren sporny między Rosją i Gruzją). W 2008 r. już jako diakon zorganizował taki wyjazd w to samo miejsce. Był to czas, gdy wybucha wojna rosyjsko-gruzińska. „To doświadczenie dało mi ostateczny impuls do podjęcia decyzji o wyjeździe na misje” – ocenił ks. Paweł Martyniuk.

Początkowo ks. Martyniuk nie myślał, do jakiego kraju wyjedzie. Nauczył się rosyjskiego. Na początku pobytu w Centrum Formacji Misyjnej w Warszawie spotkał kapłana pracującego w Kazachstanie i to ten kraj stał się jego przyszłym miejscem pracy.

„Zaczynam posługę na przedmieściach Karagandy. Tam w niedzielę na Mszę przychodzi ok. 40 osób” – opowiedział ks. Martyniuk. Niegdyś przez rok pracował w parafii, gdzie przychodziło jedynie ok. 10 osób. Nie było prawdziwego kościoła. Do najbliższego rzymskokatolickiego księdza w tej diecezji miał ponad 500 km drogi.

„W Kazachstanie potrzebujemy wielu rzeczy, o które warto się modlić. Na pewno potrzebujemy kapłanów, a tym bardziej miejscowych, bliskich mentalności Kazachów” – odpowiedział ks. Paweł Martyniuk na pytanie dotyczące tego, czego można życzyć misjonarzowi. Obecnie jest dwóch rdzennych Kazachów, którzy są księżmi, a trzeci myśli o wstąpieniu do franciszkanów. „Kazachowie szukają czegoś więcej. Oni są religijni, ale ich główna religia – islam – nie zawsze jest dla nich odpowiednia. Oni sami to widzą” – podsumował rozmówca Polskifr.fr.

Podziel się:

Oceń:

+4 0
2023-10-22 14:46

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Z dalekich krajów

Niedziela 21 października rozpoczyna Tydzień Misyjny, więc głos oddamy tym, którzy posługują na misjach, wspierają misjonarzy oraz organizują zaplecze misyjne.

Więcej ...

Panie! Spraw, by moje życie jaśniało Twoją chwałą!

2024-04-26 11:09

Adobe Stock

Człowiek nierzadko boi „odsłonić się” w pełni, pokazać, kim w rzeczywistości jest, co myśli i w co wierzy, co uważa za słuszne, czego chciałby bronić, a co odrzuca. Obawia się, że ewentualna szczerość może mu zaszkodzić, zablokować awans, przerwać lub utrudnić karierę, postawić go w złym świetle itd., dlatego woli „się ukryć”, nie ujawniać do końca swoich myśli, nie powiedzieć o swoich ukrytych pragnieniach, zataić autentyczne cele, prawdziwe intencje. Taka postawa nie płynie z wiary. Nie zachęca innych do jej przyjęcia. Chwała Boga nie jaśnieje.

Więcej ...

Wojownicy Maryi w Rzeszowie

2024-04-28 22:14
Wojownicy Maryi na ulicach Rzeszowa

Mariusz Barnaś

Wojownicy Maryi na ulicach Rzeszowa

W sobotę 20 kwietnia 2024 roku miało miejsce kolejne ogólne spotkanie Wojowników Maryi, które tym razem odbyło się w Rzeszowie w Parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa. Poświęcone było przede wszystkim ojcom oraz synom, którzy licznie dotarli do stolicy Podkarpacia. W spotkaniu wzięło udział ponad 7000 uczestników z całe Polski, ale też z Europy.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Świadectwo: Maryja działa natychmiast

Rodzina

Świadectwo: Maryja działa natychmiast

Boży szaleniec, który uczy nas, jak zawierzyć się Maryi

Wiara

Boży szaleniec, który uczy nas, jak zawierzyć się Maryi

Panie! Spraw, by moje życie jaśniało Twoją chwałą!

Wiara

Panie! Spraw, by moje życie jaśniało Twoją chwałą!

Rozważania na niedzielę: gasnący antychryst

Wiara

Rozważania na niedzielę: gasnący antychryst

Maryjo ratuj! Ogólnopolskie spotkanie Wojowników Maryi w...

Kościół

Maryjo ratuj! Ogólnopolskie spotkanie Wojowników Maryi w...

Sosnowiec: bp Artur Ważny – nowym biskupem sosnowieckim

Kościół

Sosnowiec: bp Artur Ważny – nowym biskupem sosnowieckim

Matka Boża Dobrej Rady

Wiara

Matka Boża Dobrej Rady

Była aktorką porno - teraz robi różańce!

Kościół

Była aktorką porno - teraz robi różańce!

Legenda św. Jerzego

Święci i błogosławieni

Legenda św. Jerzego