Reklama

Niedziela Lubelska

Kapłan - powstaniec z lubelskiego Powiśla

Niedziela lubelska 7/2013, str. 4-5

Uczestnicy religijno-patriotycznego spotkania

Janusz Ogiński

Uczestnicy religijno-patriotycznego spotkania

W niedzielę 20 stycznia w kościele parafialnym św. Floriana i św. Urszuli w Wilkowie nad Wisłą odbyła się uroczystość odsłonięcia tablicy pamiątkowej poświęconej powstańcowi ks. Józefowi Błażowskiemu, który był proboszczem tej parafii w latach 1850-64

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Msza św. z okazji 150. rocznicy wybuchu powstania styczniowego, sprawowana przez proboszcza ks. Zbigniewa Szumiło, rozpoczęła się wspólnym odśpiewaniem pieśni „Ojczyzno ma”. Oprawę artystyczną liturgii przygotowała młodzież z Gimnazjum im. Jana Pawła II. W Eucharystii uczestniczyli parafianie i goście, wśród których obecny był m.in. poczet sztandarowy Stowarzyszenia Społeczno-Kombatanckiego „Wolność i Niezawisłość” z Poniatowej. Prawie nieznaną dotychczas postać ks. J. Błażowskiego przedstawił zgromadzonym Władysław Mądzik, członek założonego w 1996 r. Regionalnego Towarzystwa Powiślan, które wystąpiło z inicjatywą uczczenia patriotycznej działalności ks. Błażowskiego i ufundowało tablicę pamiątkową. Uroczystego odsłonięcia dokonali wspólnie proboszcz ks. Zbigniew Szumiło oraz Wojciech Włodarczyk, prezes Regionalnego Towarzystwa Powiślan.

Niezłomny kapłan

Ks. Józef Błażowski urodził się 18 października 1801 r. w rodzinie szlacheckiej w miejscowości Horodyszcze k. Sambora w Galicji (dziś tereny Ukrainy). Najpierw uczył się w niemieckiej szkole w Samborze, później w gimnazjum we Lwowie oraz w Tarnopolu. 4 października 1826 r. został przyjęty do seminarium duchownego w Lublinie. Święcenia kapłańskie otrzymał 10 czerwca 1830 r. Był duszpasterzem w parafii Potok k. Tarnogrodu, Krasnymstawie, Łukowie i Ratoszynie. Do Wilkowa przybył w czerwcu 1850 r.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

W listopadzie 1861 r. ks. Józef Błażowski wziął udział w nielegalnym zjeździe księży z diecezji lubelskiej w Biskupicach k. Piask. W zgromadzeniu uczestniczyło ponad 120 kapłanów, w tym księża z sąsiednich diecezji, m.in. ks. Stanisław Brzóska z Podlasia, charyzmatyczny dowódca i bohater powstania, a także księża unici. Skutkiem zjazdu była decyzja o przystąpieniu duchowieństwa do współpracy z Centralnym Komitetem Narodowym. W duchowieństwie, zwłaszcza szczebla niższego, bardziej związanego z ludem, widziano czynnik jednoczący wszystkie klasy społeczne narodu polskiego, co miało stanowić o powodzeniu planowanego powstania. Na mocy odpowiednich porozumień, wielu księży objęło odpowiedzialne stanowiska w strukturach podziemia.

W pierwszym dniu powstania Kazimierz Dolny stał się centralnym punktem dowodzenia na lubelskim Powiślu i miejscem koncentracji powstańców. Głównym organizatorem w okręgu kazimierskim został Antoni Zdanowicz, były oficer armii carskiej i burmistrz Markuszowa. Na wieść o zbliżających się do Kazimierza wojskach rosyjskich postanowiono opuścić miasto, ponieważ ze względu na słabe uzbrojenie oddziałom powstańczym groziło okrążenie przez przeważające siły wroga. Część powstańców przeprawiła się promem przez Wisłę, natomiast pozostali schronili się w lasach k. Polanówki i Rogowa. W mniejszych grupach powstańcy rozpoczęli marsz w kierunku południowym, celem dotarcia do przeprawy w Kamieniu. Jedna z grup powstańczych, maszerująca przez Wilków, została zaatakowana przez carski oddział Kozaków. Potyczka miała miejsce na mokradłach nad rzeką Wrzelowianką, w rejonie między Szczekarkowem, Kłodnicą a Brzozową. Oddziały powstańcze, które wyruszyły z Kazimierza, ostatecznie 2 lutego przeprawiły się przez Wisłę w rejon Solca, gdzie rozłożono obóz.

W tym czasie ks. Józef Błażowski działał bardzo sprawnie: pełnił funkcje kierownicze, sam dawał i zbierał od innych pieniądze na rzecz powstania, na co wystawiał pokwitowania. Werbował powstańców z rejonu Powiśla i okolic Kazimierza do oddziału por. Antoniego Zdanowicza. Przyjmował i ukrywał na plebanii powstańców, zaopatrywał w żywność, współdziałał z innymi członkami struktur patriotycznych. Zaangażował się także w organizację szpitala powstańczego w Kazimierzu. W mieszkaniu kapłana władze wojskowo-policyjne znalazły część kazania wybitnie patriotycznego. Proboszcz z Wilkowa ściśle współpracował z ks. Mateuszem Serwińskim z Kazimierza Dolnego, który był naczelnikiem oddziału okręgu kazimierskiego i któremu podlegał w powstańczych strukturach. Jednak i ks. Błażkowski był przez Rosjan określony mianem „naczelnika powstańczego”. Aresztowano go 26 czerwca 1864 r. Na mocy wyroku z 25 września 1864 r., po uwzględnieniu podeszłego wieku kapłana, nie skazano go na katorgę, ale pozbawiono wszystkich praw stanu i wysłano na Syberię. W tym samym czasie na osiedlenie w głębi Rosji został skazany także leśniczy z majątku Polanówka Ignacy Sadkowski, który współpracował z ks. Błażowskim. Leśniczy powrócił z zesłania w 1872 r. Ks. Józef Błażkowski zmarł w Tunce 26 kwietnia 1867 r. Zasłużył na miano wielkiego patrioty i wieczną pamięć nie tylko wśród mieszkańców lubelskiego Powiśla.

W późniejszym okresie w parafii wilkowskiej pracowało wielu księży, których dosięgły represje władz carskich za działalność ewangelizacyjną i patriotyczną. Do ich grona należą: m.in. ks. Adolf Grabowski (1834 -1910) i ks. Antoni Chotyński (1873 - 1949), archeolog amator, którego badania w okolicach Zagłoby przyczyniły się do odkrycia odrębnej kultury epoki brązu, tzw. kultury trzcinieckiej.

Podziel się:

Oceń:

2013-02-15 15:06

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Służby medyczne w Powstaniu Warszawskim

Sanitariuszka

Muzeum Powstania Warszawskiego

Sanitariuszka

Więcej ...

Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni!

2025-03-10 13:41

Adobe.Stock

Rozważania do Ewangelii J 8, 1-11.

Więcej ...

Franciszek i s. Francesca - nieoczekiwane spotkanie papieża z 94-letnią zakonnicą

2025-04-06 17:32
Widok pustej Bazyliki św. Piotra robi duże wrażenie

Włodzimierz Rędzioch

Widok pustej Bazyliki św. Piotra robi duże wrażenie

Siostra Francesca Battiloro przeżyła największą niespodziankę swojego życia w wieku 94 lat, z których 75 lat spędziła jako wizytka za klauzurą. „Poprosiłam Boga: 'Chcę spotkać się z papieżem'. I tylko z Nim! Nikt inny... Myślałam, że to niemożliwe, ale to Papież przyszedł się ze mną spotkać. Wygląda na to, że kiedy Go o coś proszę, Pan zawsze mi to daje...”. Podczas pielgrzymki z grupą z Neapolu, s. Francesca Battiloro, siostra klauzurowa modliła się dzisiaj w Bazylice św. Piotra, gdy nagle spotkała papieża.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Co zrobić, kiedy doświadcza się, że modlitwa nie pomaga?

Wiara

Co zrobić, kiedy doświadcza się, że modlitwa nie pomaga?

Jezus mnie nie potępia, ale bardzo pragnie, abym się...

Wiara

Jezus mnie nie potępia, ale bardzo pragnie, abym się...

Gdy sakramentu udziela człowiek niegodny, to czy traci on...

Wiara

Gdy sakramentu udziela człowiek niegodny, to czy traci on...

Krzyże ścięte metalowymi narzędziami

Kościół

Krzyże ścięte metalowymi narzędziami

Mocz w wodzie święconej: Ksiądz rozważa zamknięcie...

Kościół

Mocz w wodzie święconej: Ksiądz rozważa zamknięcie...

W wieku 47 lat zmarł nagle ksiądz z archidiecezji...

Kościół

W wieku 47 lat zmarł nagle ksiądz z archidiecezji...

Przeżył 95 dni na morzu, dziś mówi:

Wiara

Przeżył 95 dni na morzu, dziś mówi: "Niech wszyscy...

Bp Ważny: Powszechne katechezy w parafiach ruszą od...

Kościół

Bp Ważny: Powszechne katechezy w parafiach ruszą od...

Co się dzieje z nami, kiedy umieramy?

Kościół

Co się dzieje z nami, kiedy umieramy?