Reklama

Wiadomości

Ludzie ulicy umierają samotnie

Niedziela kielecka 30/2013, str. 3

I. Sztajner

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wykluczeni, bezdomni bez adresu i tożsamości. Ich schronieniem jest dworcowa hala lub klatka w bloku. Umierają niepostrzeżenie, bez nadziei i zbyt młodo. Grzebani są na cmentarzach komunalnych, w osobnych kwaterach, w grobach ziemnych z krzyżem i tabliczką, którą szybko (jak ludzką pamięć) zaciera czas. Kto po nich zapłacze, kto pożegna i odmówi modlitwę, kto zaśpiewa żałobną pieśń?

Każdy człowiek ma swoją godność i należy mu się pamięć. To, jak podchodzimy do zmarłych, jest również miarą naszego człowieczeństwa - podkreślają wolontariusze ATD Czwarty Świat z Kielc: Leszek Pieczyński - koordynator stowarzyszenia i Ewa Filipowicz, którzy towarzyszą zmarłym bezdomnym w ostatniej drodze.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W ciągu roku na terenie Kielc odchodzi blisko 50 osób bezdomnych - szacują wolontariusze. Szczególnie zima zbiera tragiczne żniwo. Bezdomni znajdowani są w zamarznięci w bramach, przy dworcach, w ogródkach działkowych. W ciągu tygodnia zdarzają się nawet dwa pogrzeby. Wtedy dzwonią do Leszka z Wydziału Bezdomności. On próbuje ustalić, czy zmarły miał rodzinę i dotrzeć do niej. Najczęściej jednak nawet jeśli są krewni, nie chcą uczestniczyć w pogrzebie. Wolontariusze rozwieszają klepsydry, dają anonse do prasy, przygotowują słowa pożegnania. Pogrzeby w zależności od dzielnicy, z którą związany był bezdomny, odbywają się w różnych kościołach. Zmarłego odprowadza ksiądz, pracownik MOPR-u i ktoś z Wydziału Bezdomności, wolontariusze ATD.

Karmimy się stereotypami

Za życia nie dostrzegamy ich obecności, mijamy ich, czasem rzucimy jakieś drobne dla uspokojenia sumienia, pokiwamy głową ze współczuciem, kiedy widzimy jak pijani siedzą lub leżą półprzytomni w bramach. Są dla nas transparentni, ustawiliśmy ich poza nawiasem społeczeństwa. Odchodzą cicho samotnie. Bezdomny równa się pijak, niezaradny, nic nie wart. Nie poradził sobie w społeczeństwie, więc go wypluło. Prawa rynku są nieubłagane, a życie brutalne - tak mogą oceniać ludzie, którzy nic nie wiedzą o bezdomności. Tymczasem bezdomnym można stać się z tygodnia na tydzień. Choroba, długi, wykwaterowanie, alkoholizm, rozpad rodziny, bezrobocie, załamanie psychiczne i na końcu - ulica.

Reklama

- Grobem zmarłych jest serce każdego z nas, w którym żyje pamięć o człowieku, wspomnienia, ciepłe uczucia - tłumaczy Leszek Pieczyński. Kilka lat temu pracując na cmentarzu w Cedzynie, zaczął zajmować się grobami bezdomnych. Bolało go, że niektórzy wyrzucali na mogiły, gdzie byli pochowani bezdomni, stare znicze, śmieci i zeschłe liście. Zadbał o uporządkowanie terenu, zaczął wymieniać spróchniałe krzyże, odnawiać napisy na tabliczkach. - Chciałbym, żeby ci, którzy przychodzą na groby swoich bliskich, odwiedzali także tamte kwatery, odmówili modlitwę, może zapalili znicz. Drobny gest niewiele kosztuje, ale jest bezcenny dla pamięci o zmarłym - mówi Leszek.

Ewa zauważa, że społeczeństwo polaryzuje się. Są albo bardzo bogaci, albo bardzo biedni. Wielu seniorów żyje samotnie, rodziny dawno o nich zapomniały. Czasem więc zmarłą, samotną osobę znajduje się swoim mieszkaniu po kilku czy kilkunastu dniach. Nie ma kontaktu z jej bliskimi, pogrzeb odbywa się w obecności kilku osób.

Odchodzą zbyt młodo

Społeczeństwo żyje coraz dłużej, ale nie dotyczy to bezdomnych. Krzysztof, lat 56, bezdomny. Zmarł w szpitalu w Morawicy, zabrano go z dworca PKS w bardzo ciężkim stanie. Bezdomni koledzy zawiadomili pogotowie. Żegnały go tylko cztery osoby, nikt z rodziny. W lutym, w tęgi mróz w pustostanie na Rogatce Krakowskiej znaleziono Gosię, bezdomną alkoholiczkę, nie miała czterdziestu lat. Żegnało ją ośmioro ludzi. Była także pani Tereliza Braun od wielu lat zaangażowana w pomoc bezdomnym.

Wzorce z Europy Zachodniej

Już w latach 90. w wielkich aglomeracjach miejskich pojawiły się mniejsze lub większe komórki przy ATD, które zajmowały się godnym pochówkiem i uczczeniem pamięci po zmarłych ludziach ulicy. W Lyonie działa „Grupa Zmarli bez Ciebie i bez Dachu”. Wolontariusze odprowadzają zmarłych ludzi ulicy, samotnych bez rodziny na cmentarz i organizują specjalną uroczystość na przełomie października i listopada w urzędzie miasta pod przewodnictwem Mera Lyonu. Wolontariusz, wymienia nazwiska i imiona zmarłego, mówi o każdym ciepłe osobiste słowo, wspomnienie, wiersz, składa kwiaty. Jest to ich wyraz obywatelskiej i braterskiej obecności, szacunku do zmarłego.

Leszek i Ewa planują zorganizować z ramienia ATD podobne wydarzenie w Kielcach. Na razie poszukiwani są wolontariusze o wrażliwych sercach młodsi i starsi, którzy chcieliby towarzyszyć zmarłym w ostatniej drodze, pomodlić się, zapalić znicz, zaśpiewać pieśń, może znalazłby się jakiś muzyk, który zagrałby na instrumencie utwór - marzy Ewa. Chodzi o to, by zmarły w tej ostatniej wędrówce nie był sam, by ktoś westchnął do Boga za jego duszę. Nikt nie chce przejść przez życie niezauważony, musi być jakiś okruch po istnieniu człowieka.

Podziel się:

Oceń:

2013-07-24 09:52

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Nie żyje poseł PiS Artur Górski

Lukasz Plewnia/wikipedia.pl

Więcej ...

Nowenna do Matki Bożej rozwiązującej węzły!

Karol Porwich/Niedziela

Zachęcamy do odmawiania Nowenny do Matki Bożej rozwiązującej węzły. Już od dziś poświęć kilka minut w Twoim życiu i zwróć swą twarz ku Tej, która zdeptała głowę szatanowi.

Więcej ...

Papież o narkomanii: walka z tą plagą wymaga odwagi

2024-06-26 09:41

PAP/EPA/MASSIMO PERCOSSI

Nie możemy być obojętni w obliczu tragedii milionów ludzi uzależnionych od substancji odurzających, a także w obliczu skandalu nielegalnej produkcji i handlu narkotykami – powiedział Papież na audiencji ogólnej. Dziś wyjątkowo nie kontynuował cyklu katechez o Duchu Świętym, lecz skupił się na jednym temacie: walce z narkomanią. Podkreślił, że jest to plaga, która rodzi przemoc, sieje cierpienie i śmierć. Dlatego „wymaga aktu odwagi ze strony całego społeczeństwa”.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

W. Brytania: Polski ksiądz Piotr G. oskarżony o 10...

Kościół

W. Brytania: Polski ksiądz Piotr G. oskarżony o 10...

Kielce: siostry boromeuszki odchodzą z seminarium, a tym...

Niedziela Kielecka

Kielce: siostry boromeuszki odchodzą z seminarium, a tym...

Zmiany kapłanów 2024 r.

Kościół

Zmiany kapłanów 2024 r.

Jak wygląda moja modlitwa?

Wiara

Jak wygląda moja modlitwa?

Wakacyjny savoir vivre w Kościele

Niedziela Łódzka

Wakacyjny savoir vivre w Kościele

Zmiany personalne w diecezji bielsko-żywieckiej 2024

Niedziela na Podbeskidziu

Zmiany personalne w diecezji bielsko-żywieckiej 2024

Diecezja kielecka: zmiany kapłanów 2024

Kościół

Diecezja kielecka: zmiany kapłanów 2024

Zmiany personalne w diecezji rzeszowskiej

Kościół

Zmiany personalne w diecezji rzeszowskiej

Nauczycielu, nic Cię to nie obchodzi, że giniemy?

Kościół

Nauczycielu, nic Cię to nie obchodzi, że giniemy?