Brazylia: Pies... ministrant. Szokująca praktyka w kościele
Red. na podst. katholisch.de
Screenshot/katholisch.de
Ponieważ jego pies ciągle wbiegał do kościoła, pewien ksiądz w Brazylii mianował go ministrantem. Czworonożny ministrant nosi nawet szaty liturgiczne, które zostały specjalnie dla niego wykonane... Wszystko odbywa się w parafii świętych Joachima i Anny w brazylijskim mieście Barretos w stanie São Paulo - informuje o tym portal katholisch.de.
Na filmie opublikowanym na Instagramie widać psa ministranta podczas Mszy. Stoi obok innych (ludzkich) ministrantów.
„Ponieważ zawsze mam w samochodzie jedzenie dla bezdomnych psów, poszedłem mu dać jedzenie” – Soares opisuje sytuację, gdy znalazł Jhonny'ego na ulicy. „Kiedy jednak zauważył, że drzwi samochodu są otwarte, wskoczył do środka, a ja ostatecznie go adoptowałem” – wspomina ksiądz. Ksiądz zajął się czworonożnym przyjacielem i dał mu dom w swojej parafii.
Mężczyznę rasy mieszanej mianowano ministrantem, ponieważ strzegł wejścia na ulicę prowadzącą do plebanii, a także miał oko na drzwi kościoła. „Za każdym razem, gdy rozbrzmiewały dzwony i ludzie wchodzili do kościoła, Jhonny też przychodził” – powiedział kapłan. Czworonóg zawsze chętnie przychodzi do kościoła z własnej inicjatywy – i tam już zostaje. Tymczasem pies stał się atrakcją w kościele. "Jhonny’ego kocha zdecydowana większość wierzących – zarówno dzieci, jak i dorosłych" - czytamy.
Papież na Brazylijski Tydzień Społeczny: dbajmy o wzrost sprawiedliwości
Vatican News PL/KAI
PAP/ETTORE FERRARI
„Z sercem pełnym nadziei” wystosował Franciszek przesłanie do uczestników VI Brazylijskiego Tygodnia Społecznego, zorganizowanego przez Komisję Duszpasterstwa Społeczno-Transformacyjnego tamtejszego episkopatu pod hasłem „Brazylia, jakiej chcemy, dobre życie narodów”. Ojciec Święty podkreślił w tekście: „pragnę zapewnić o mojej bliskości i modlitwie w intencji sprawnego przebiegu spotkania oraz jego owoców”.
Paulin, który z ambony trafił do więzienia za obronę nienarodzonych
2025-03-25 09:07
mir/KAI
Adobe Stock
Paulin za głoszenie, że aborcja jest zabójstwem, trafił do więzienia
Za głoszenie, że każde dziecko poczęte pod sercem matki ma prawo do życia, a aborcja jest zabójstwem, z ambony trafił do więzienia. Dla paulina o. Krzysztofa Kotnisa przestrzenią krzewienia prawdy o ludzkiej godności i nawoływaniem do ochrony życia poczętego była nie tylko kościelna ambona, ale i Warszawska Pielgrzymka Piesza. O. Kotnis w 1966 r. spędził za to pół roku w celi z kryminalistami. Od lat paulini krzewią Duchową Adopcję Dziecka Poczętego nie tylko w Polsce, ale i zagranicą, także w Stanach Zjednoczonych. Na Jasnej Górze znajduje się centralny ośrodek tego dzieła. Dziś w Dzień Świętości Życia uwrażliwiają, że adopcja to także dzieło nadziei - „na to, że każde ludzkie życie, choćby najsłabsze, znajdzie miejsce w sercach swoich rodziców i całej społeczności”.
Papież mógł umrzeć - przyznał profesor Sergio Alfieri, szef zespołu medycznego, który opiekował się Franciszkiem w Poliklinice Gemelli. Lekarz ujawnił we wtorkowym wywiadzie dla dziennika "Corriere della Sera", że w najtrudniejszym momencie widział łzy w oczach osób, które były wtedy przy papieżu.