Reklama

Niedziela Małopolska

Moim zdaniem

Manifa kontra pikieta pro-life

Pikieta na pl. Szczepańskim w Krakowie

Anna Trutowska/stopaborcji.pl

Pikieta na pl. Szczepańskim w Krakowie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Sobotnie przedpołudnie. Krakowianie sprzątają albo idą na zakupy. W wielu domach to spokojny, „gospodarczy” dzień. A w okolicach Rynku Głównego 7 marca rozstawione...wozy policyjne. Co się dzieje, czyżby jakiś VIP odwiedzał Kraków? Pod pomnikiem Adama Mickiewicza dostrzegam młodych ludzi z fundacji Pro-Prawo do Życia. Stoją z antyaborcyjnymi transparentami, ale, że są na Rynku ze swoją akcją kilka razy w miesiącu, to z pewnością nie z ich powodu ta policja i straż miejska w natężeniu. Przechodzień z aparatem fotograficznym staje się moim informatorem. Oto idzie na zaproszenie koleżanki, by dokumentować feministyczną „manifę”... – A co tym razem będą głosić feministki? – dopytuję. – Sprawy zdrowotne. – Czyli aborcję, pigułkę „dzień po”? – Pewnie też – nie kryje ów przechodzień i dodaje, że sam idzie dopiero się zorientować...

Okazuje się, że feministki w samo południe mają umówione spotkanie pod Adasiem. Ludzie z manify są zaskoczeni obecnością osób z transparentami pokazującymi, na czym polega aborcja. Ci, którzy spotkali się pod hasłem „Feminizm dla zdrowia”, i jak piszą w rozdawanych przy tej okazji ulotkach: „Nie chcemy dłużej czekać na poprawę dostępu do świadomego macierzyństwa! Nie chcemy aborcji dostępnej tylko dla tych, którzy mają wiedzę i pieniądze!”, jako tło mają plakaty pokazujące efekty tych niby-prozdrowotnych postulatów: rozszarpane ciała maleńkich dzieci, które zginęły na skutek aborcji... Feministki są wyraźnie poddenerwowane. Zaprosiły dziennikarzy, fotoreporterów, a nawet posła Annę Grodzką. A tu taka niekorzystna sceneria! Na dodatek trzymają ją młodzi ludzie, a nie „mohery”, które można by łatwiej ośmieszyć...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Bez wahania staję po stronie młodych pro-liferów, którzy są uśmiechnięci, naturalni, przyjacielscy, spokojni. Rozdają swoje ulotki obrazujące przemoc wobec bezbronnych dzieci i rozmawiają z przechodniami. Tymczasem feministki krzyczą: „Chcemy zdrowia, nie zdrowasiek!”.

Reklama

– Nawet jakiegoś niepełnosprawnego intelektualnie gościa przyprowadzili – słyszę potem od jednego z uczestników manify. – To akurat osoba bardzo sprawna intelektualnie, doktorant startujący w wyborach parlamentarnych – odpieram ten poniżający samego rozmówcę argument. – Kościół ma kasę, dlatego oni mają taki sprzęt, to wszystko opłacone przez Kościół – mówi uważający się za ateistę pan o młodych ludziach w żółtych koszulkach z napisem „Stop aborcji”. Cały ich sprzęt to megafon i transparenty. – Czy jesteście opłacani przez Kościół? – zwracam się do Adama Kulpińskiego z krakowskiego oddziału Fundacji Pro-Prawo do Życia: – Nie jesteśmy. W pikietach uczestniczą wolontariusze, a nasze działania wspierają ludzie dobrej woli – wyjaśnia.

Zatrzymujący się przy pikietujących na rzecz życia okazywali wdzięczność, że przy okazji manify są i reprezentacji innego, bo ich światopoglądu. Brali ulotki od pro-liferów, pytali o ich działania. Byli jednak i tacy, którzy przyglądali się wydarzeniom z boku, mówili, że to ich nie dotyczy.

Plakatom przypatrywała się także turystka w średnim wieku, pochodząca z Wielkiej Brytanii. Pytała, co przedstawiają. Nie mogła uwierzyć, że są to dzieci po aborcji. Mówiła, że sama jest pro-life i nie rozumie, dlaczego ludzie nie biorą pigułki „dzień po”, tylko decydują się na aborcję. Podkreślała, że w Anglii wiele dziewcząt śpi z kim popadnie... Zdziwiła się, gdy tłumaczyliśmy jej, że nie jesteśmy za pigułką, tylko za wstrzemięźliwością do dnia ślubu. Opowiedzieliśmy jej też o Ruchu Czystych Serc.

Czy wizyta Brytyjki w Krakowie sprawi, że sama we własnym kraju zacznie działać za życiem? Nie wiem. Ale jedno jest pewne – jeśli z naszej strony bycie pro-life ograniczy się do poglądów, to my niebawem możemy stać się drugą Wielką Brytanią. Nie każdy odnajdzie swój charyzmat w pikietowaniu. Ale przecież każdy może podjąć np. regularną modlitwę w intencji poczętego dziecka, któremu grozi aborcja. Najbliższa okazja w Zwiastowanie Pańskie, czyli Dzień Świętości Życia.

Podziel się:

Oceń:

2015-03-19 11:26

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Obrońcy życia: pojednajmy się!

Piotr Drzewiecki

Potyczki w środowiskach pro-life zmniejszają skuteczność oddziaływania obrońców życia. Jest to wykorzystywane przez środowiska przeciwne - uważa prof. Bogdan Chazan.

Więcej ...

Proszę Cię, Panie, o łaskę bycia zawsze świadomym ceny mojego odkupienia

Karol Porwich/Niedziela

Rozważania do Ewangelii J 19, 25-34.

Więcej ...

Bp Florczyk: Dykasteria ds. Kultury i Edukacji bardzo zainteresowana duszpasterstwem sportu

2024-05-20 12:06
Bp Marian Florczyk

Karol Porwich/Niedziela

Bp Marian Florczyk

Myślę, że jest to bardzo owocne spotkanie i bardzo się z tego cieszę, że Dykasteria ds. Kultury i Edukacji zainteresowana jest duszpasterstwem sportu - powiedział Vatican News - Radiu Watykańskiemu członek tej dykasterii, pomocniczy biskup kielecki bp Marian Florczyk, delegat Konferencji Episkopatu Polski ds. Duszpasterstwa Sportowców, który wziął udział w spotkaniu zorganizowanym przez dykasterię w Rzymie

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Proszę Cię, Panie, o łaskę bycia zawsze świadomym ceny...

Wiara

Proszę Cię, Panie, o łaskę bycia zawsze świadomym ceny...

Uroczystość Zesłania Ducha Świętego

Kościół

Uroczystość Zesłania Ducha Świętego

#PodcastUmajony (odcinek 20.): Odkurzyłeś już?

Wiara

#PodcastUmajony (odcinek 20.): Odkurzyłeś już?

Moc Ducha w Kościele

Wiara

Moc Ducha w Kościele

Nowenna do Ducha Świętego

Wiara

Nowenna do Ducha Świętego

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Wiara

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

10 mało znanych faktów o objawieniach w Fatimie

Wiara

10 mało znanych faktów o objawieniach w Fatimie

Hiobowe wieści dla katechetów

Wiadomości

Hiobowe wieści dla katechetów

Litania nie tylko na maj

Wiara

Litania nie tylko na maj