Sympozjum Rekolekcjonistów, Ojców Duchownych Seminariów i Spowiedników Kapłańskich rozpoczęło się w poniedziałek, 26 stycznia na Jasnej Górze. W spotkaniu uczestniczy ponad 100 księży, a wśród nich ojcowie duchowni diecezjalni i dekanalni, księża głoszący rekolekcje i konferencje, spowiednicy kapłanów i osób konsekrowanych. Sympozjum organizowane przez Komisja Episkopatu ds. Duchowieństwa potrwa do czwartku, 29 stycznia.
Czterodniowe spotkanie ma charakter ściśle modlitewny i formacyjny. W programie znalazły się m.in.: Liturgia Godzin, Msze św., Apel Jasnogórski oraz wykłady i konferencje. Podczas tegorocznego Sympozjum są omawiane cztery tematy: ‘Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię’, ‘Wybrane zagadnienia z posługi spowiednika’, ‘Drugi rok przygotowania do Światowych Dni Młodzieży’ oraz ‘Rok Życia Konsekrowanego’.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
„Być spowiednikiem, to jest powołanie kapłana, to też określa jego tożsamość – wyjaśnia ks. Tomasz Rusiecki, ojciec duchowny kapłanów diec. kieleckiej - Być spowiednikiem, to znaczy służyć człowiekowi tak, aby on mógł żyć w zjednoczeniu z Bogiem, żeby ciągle pozostawał w więzi z Bogiem. Nawet wtedy, kiedy upada, to spowiednik jest po to, żeby mu pomóc wstać, wtedy, kiedy ten człowiek widzi całe zło grzechu i chce z tego grzechu powstać”.
Reklama
„Dzisiaj mało zwraca się uwagę na grzech, w zasadzie się o grzechu nie mówi, mówi się o różnego rodzaju słabościach, mówi się o różnego rodzaju niedyspozycjach, ale takie ustawienie sprawy na linii czysto ludzkiej, czy na linii tylko psychologicznej nie załatwia sprawy, ponieważ grzech dotyczy nie tylko sfery psychicznej człowieka, ale przede wszystkim sfery duchowej, co ma wpływ na całość człowieka. W dodatku grzech dotyka samego Boga, bo Go obraża, dotyka człowieka, tego, który ten grzech popełnia, bo go od środka niszczy, a mało tego, grzech także niszczy wspólnoty ludzkie – podkreślił ks. Rusiecki - Spowiednik to jest ktoś, kto służy takiemu człowiekowi, który uznaje swoją winę, uznaje swój grzech i chce się z tego grzechu wyrwać. Sam człowiek z grzechem sobie nie poradzi, z grzechem poradzić może sobie tylko Bóg, i to przez tych, których Pan Bóg posyła, przez kapłanów w konfesjonałach”.
„Dzisiaj, gdyby ludzie bardziej pilnowali Sakramentu Pokuty i Pojednania, gabinety psychoterapeutyczne nie byłyby tak oblegane – zauważa kapłan - W Sakramencie Pokuty człowiek doznaje wewnętrznego uzdrowienia, ale żeby to wszystko zobaczyć, trzeba wierzyć, trzeba mieć wiarę”.
O. Damian Kosecki z Sanktuarium Męczeństwa bł. ks. Jerzego Popiełuszki we Włocławku jest spowiednikiem księży w dekanacie oraz ojcem duchownym w Domu Księży Emerytów we Włocławków. „Dzisiaj posługa w konfesjonale jest jedną z trudniejszych posług kapłańskich, jest coraz więcej trudności, również moralnych i problemów społecznych, które trzeba w konfesjonale rozwiązywać. I dopiero po 18-stu latach kapłaństwa ja się dopiero tego uczę” – wyznaje o. Kosecki.
„Dzisiaj młodzi ludzie zatracili poczucie grzechu, dla nich grzech, to jest wręcz coś dziwnego, bo jak oni są atakowani tym grzechem na każdym kroku, to oni się przyzwyczaili do niego. Dzisiaj mówienie młodym ludziom, że coś jest grzechem, to jest jak wróżenie z fusów. Trzeba szukać jak do tych ludzi dotrzeć z Ewangelią – mówi o. Damian Kosecki - Jest to, co mówił Pius XII, ludzie zatracili poczucie grzechu, i to jest największy grzech współczesnego świata, wszystko umieją sobie fantastycznie usprawiedliwić, wszelki grzech, wszelką słabość”.
Reklama
Ks. Marian Libera, proboszcz Parafii Narodzenia NMP i kustosz Sanktuarium Maryjnego w Tulcach, diecezjalny duszpasterz mężczyzn, zauważa, że obecnie wielu potrzebuje kierownika duchowego. „Tego, który wysłucha, poradzi, bo bywa, że nie każdy otrzymuje rozgrzeszenie, bo nie spełnia warunków, 5. warunków dobrej i ważnej spowiedzi, ale takie pouczenie, taki duchowy balsam później owocuje w życiu, że ten człowiek mimo iż nie może otrzymać rozgrzeszenia z przyczyn obiektywnych, to otrzymuje jakieś umocnienie i błogosławieństwo”.
„Spowiednik, to znaczy: materia grzechu, żal i postanowienie poprawy, a więc i rozgrzeszenie – tłumaczy ks. Marian Libera, proboszcz i kustosz Sanktuarium par. w Tulcach, diecezjalny duszpasterz mężczyzn – Kierownik duchowy: bo pewne osoby potrzebują w tym całym gąszczu trudnych zawirowań światła i jednocześnie prowadzenia. Spowiednik przy pomocy światła, Słowa Bożego, przy pomocy też swojego doświadczenia i modlitwy pomaga temu człowiekowi iść krok po kroku, aby się ten człowiek nie zagubił. Człowiek jest szczęśliwy gdy kapłan, kierownik duchowy, jak przewodnik górski, szczęśliwie prowadzi do celu, a tym celem jest szczęście wieczne”.
W tegorocznym Sympozjum uczestniczy aż siedmiu księży biskupów: abp Henryk Muszyński, arcybiskup senior archidiecezji gnieźnieńskiej; bp Paweł Socha, członek Komisji ds. Duchowieństwa; bp Stefan Cichy, biskup senior diecezji legnickiej; bp Kazimierz Gurda, diec. siedlecka; bp Henryk Ciereszko, biskup pomocniczy diec. białostockiej; bp Damian Bryl, biskup pomocniczy arch. poznańskiej oraz abp senior Stanisław Nowak z Częstochowy, który przewodniczył modlitwie Apelu Jasnogórskiego, w poniedziałek, 26 stycznia.
Reklama
„Obyśmy my, prorocy dzisiejszych czasów, kapłani, biskupi, nigdy się nie bali służyć prawdzie, bronić Bożej sprawy, a nawet umierać dla chwały Bożej – mówił podczas Apelu abp senior Stanisław Nowak - Najświętsza Prorokini, (…) daj nam świętych kapłanów, daj nam w ich osobach ludzi słowa Bożego, ludzi mocnych i odważnych, ludzi, którzy się nie boją, ludzi, którzy ciągle słyszą, jak Bóg do nich mówi”.
We wtorek, 27 stycznia, Eucharystii odprawionej przed Cudownym Obrazem Matki Bożej przewodniczył abp Henryk Muszyński, który w homilii powiedział: „W odpowiedzi na ten wielki dar bliskości, przyjaźni z Jezusem, odnawiamy dziś naszą gotowość i wołamy za samym Chrystusem: oto idę Panie, abym pełnił Twoją wolę. Idę zawsze od nowa, każdego dnia z nową Twoją siłą, mocą i Twoim światłem, bo Słowo Boże jest mocą Bożą ku zbawieniu każdego wierzącego”.
Na zakończenie Mszy św. bp Paweł Socha odczytał list kard. Stanisława Dziwisza, przewodniczącego Komisji Episkopatu ds. Duchowieństwa, skierowany do uczestników Sympozjum. W liście kard. Dziwisz podkreślił, że „postawa wiary czyli całkowitego zaufania Bogu i oddania Jemu całego życia jest warunkiem pójścia za Chrystusem i głoszenia Jego Ewangelii, jest jednocześnie fundamentem misji każdego ucznia Chrystusowego”.
„Chrystusa Ukrzyżowanego i Zmartwychwstałego mamy pokochać i naśladować w naszym kapłańskim życiu. Doświadczenie Jezusa Ukrzyżowanego i Zmartwychwstałego ma spowodować zmianę naszego myślenia o Bogu, o człowieku i o świecie, aby się to dokonało musimy najpierw w naszym życiu przeżyć śmierć dla grzechu i powstanie do nowego życia. W tegorocznym programie duszpasterskim powinniśmy więc postawić trzy priorytety: wiara, nawrócenie oraz radość wynikającą z chrześcijańskiej nadziei” – pisał kard. Dziwisz.