Reklama

Edytorial

Edytorial

Zatruci złością

Ks. Jarosław Grabowski

Karol Porwich/Niedziela

Ks. Jarosław Grabowski

„Chowanie głowy w piasek to rodzaj pogrzebania samego siebie”. Prof. Eugeniusz Sakowicz

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Agresja i przemoc są siłą głupca, dowodem jego słabości czy kompleksów. Człowiek, którym rządzi ślepa furia, który pozwala się zamknąć w pancerzu nienawiści, niczego znaczącego w życiu nie osiągnie. Wystarczy się rozejrzeć – największe dzieła ludzkości powstały z miłości, która rodzi mądrość. Gdy natomiast sięgano po przemoc i agresję, dokonywano największych zbrodni. Gdy ludzie uciekają się do przemocy, by osiągnąć jakieś cele ideologiczne, niweczą ich sens. Podtrzymywanie idei przy pomocy pięści jest znakiem jej słabości. Przemoc nigdy nie będzie środkiem naprawy. Zatruci złością ludzie budzą wstręt, odpychają...

Wielu z niepokojem obserwuje, że coraz więcej wokół nas pospolitej złości i agresji, że akty te się nasilają szczególnie wobec ludzi wierzących w Boga. Wulgaryzmy, kpiny, wyśmiewanie się, wreszcie dewastacje, akty profanacji miejsc i symboli dla nas świętych... Ostatnio np. w Warszawie, w Aninie, w ogrodzie sióstr franciszkanek przedwojenną figurę Matki Bożej owinięto kablem telefonicznym i zrzucono z cokołu... Nie mogę pojąć, dlaczego w kraju uważanym za katolicki ludzi wychowanych w kulturze chrześcijańskiej drażnią kościoły, przydrożne figury świętych, obrazy otaczane czcią wierzących – a nawet osoby duchowne. Postanowiliśmy więc podjąć na naszych łamach niełatwy temat obrażania uczuć ludzi wierzących. Zjawisko to dotyczy, oczywiście, nie tylko Polski i wyłącznie katolików – to trend ogólnoświatowy. Skąd się bierze? „Mające dziś miejsce akty pogardy wobec wierzących bardzo wyraźnie wpisują się w linię ideologiczną «przemysłu» pogardy, który może przynieść nieprzewidywalne skutki” – wyjaśnia prof. Eugeniusz Sakowicz, biegły z zakresu teologii i religioznawstwa powołany przez prokuraturę i policję ws. znieważania uczuć religijnych (str. 14-16).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Gdy szuka się odpowiedzi, trudno nie zauważyć związków z tym, co się wyprawia w polityce, z naszą codziennością, ze skutkami działań tych, którzy podkręcają agresję, zachęcając do „piłowania katolików”, z wmawianiem, że wierzący mają w Polsce zbyt duże przywileje. Co wtedy robią wierzący? Milczą. A nasza obojętność, bagatelizowanie przejawów wulgarnego chuligaństwa i pogardy mogą prowadzić do hodowli troglodytów, którzy za nic mają szacunek, kulturę osobistą, wyrozumiałość...

Reklama

„Sytuacja milczącego przyzwolenia na akty wandalizmu oznacza rezygnację z prawa do obrony, przysługującego każdemu...” – wyjaśnia prof. Sakowicz. Zapewne wielu z nas zastanawia się, jak się bronić, jak reagować. Jak samemu nie stać się agresywnym wobec panoszącej się agresji? Jak złem nie odpowiadać na zło? Jak ustrzec się przed Jezusowym ostrzeżeniem: „Wszyscy, którzy za miecz chwytają, od miecza giną” (Mt 26, 52)? Odpowiedź wydaje się prosta: trzeba korzystać z odpowiednich rozwiązań prawnych i w ten sposób odważnie sprzeciwiać się jawnej nienawiści. Piszą o tym eksperci z zakresu prawa karnego i kanonicznego (s. 17).

Na szczęście działają obecnie rozmaite instytucje, które śledzą stan przestrzegania wolności religijnej w naszym kraju. Dzięki ich raportom widzimy lepiej skalę zjawiska. W żadnym razie jednak nie może nas ono zatrważać, przeciwnie – powinno się stać wezwaniem do działania, które może płynąć tylko z głębokiej troski i odwagi. Tylko odwagą można zneutralizować, a nawet pokonać siejących nienawiść, ci bowiem panicznie boją się ludzi odważnych. Wiara przecież zawsze wymaga od człowieka odwagi w jej wyznawaniu, przeżywaniu i dzieleniu się nią z innymi. „Wiara nie jest ucieczką dla ludzi mało odważnych” – uczy papież Franciszek. W tej życiowej przestrzeni nie może braknąć naszego stanowczego: Non possumus. Obojętność czy milczenie są tylko dawaniem przyzwolenia na to, co się dzieje. Naszą siłą zawsze są rozumne serce oraz miłość do Boga i bliźniego, które jednak nie mogą usprawiedliwiać bierności, lecz są wezwaniem do działania. Wiele życiowych sytuacji wymaga od nas działania. Podobnie wiara, której potęga w działaniu jest niezwyciężona.

Podziel się:

Oceń:

2021-09-22 07:48

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Europa naszych dzieci

Więcej ...

Bp Ważny: Spotkania w dekanatach dużo mi dają, widzę w diecezjanach nadzieję

2024-05-25 17:27
bp Artur Ważny

flickr.com

bp Artur Ważny

Te spotkania wiele mi dają, bo widzę w nich dużo nadziei ze strony diecezjan - deklaruje bp Artur Ważny, który od blisko trzech tygodni pełni posługę biskupa sosnowieckiego. Od tego czasu w kolejnych dekanatach diecezji spotyka się i rozmawia z przedstawicielami wszystkich stanów lokalnego Kościoła, aby dobrze przygotować się do podjęcia pierwszych decyzji i niezbędnych zmian.

Więcej ...

Drezdenko za życiem

2024-05-26 14:21

ks. Paweł Greń

Marsz w obronie życia przeszedł 26 maja ulicami Drezdenka.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Ida Nowakowska: Chcę być jak moja Mama!

Wiara

Ida Nowakowska: Chcę być jak moja Mama!

Mecenas Wąsowski: ks. Olszewski prosił, abym Wam to...

Kościół

Mecenas Wąsowski: ks. Olszewski prosił, abym Wam to...

Dziś uroczystość Najświętszej Trójcy

Kościół

Dziś uroczystość Najświętszej Trójcy

Bóg jest Trójcą Świętą. Skąd o tym wiemy?

Wiara

Bóg jest Trójcą Świętą. Skąd o tym wiemy?

Franciszek wyjaśnia: zezwoliłem na błogosławieństwo...

Kościół

Franciszek wyjaśnia: zezwoliłem na błogosławieństwo...

Zgorszenie w Warszawie. Tęczowe

Kościół

Zgorszenie w Warszawie. Tęczowe "nabożeństwo" z...

Niesamowita święta Rita

Kościół

Niesamowita święta Rita

Święto Chrystusa Najwyższego i Wiecznego Kapłana

Polska

Święto Chrystusa Najwyższego i Wiecznego Kapłana

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Wiara

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania