Reklama

Kościół

Cicha apostazja współczesnej młodzieży

Anna Wiśnicka/Niedziela

Żyją tak, jakby Boga nie było, zarzucają praktyki religijne po cichu, bez formalności. Czy sprawy wiary przestają mieć dla młodych znaczenie? I czy naprawdę jesteśmy bezradni wobec fali odejść z Kościoła?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Od ok. roku media intensywniej niż wcześniej informują nas o zmniejszającym się uczestnictwie młodzieży w lekcjach religii i nabożeństwach. Jeden ze znanych publicystów katolickich, komentując te doniesienia, powiedział, że w polskim Kościele od dawna dostrzega się ten problem, ale nikt nie wie, co z nim zrobić. Czy naprawdę jesteśmy tak bezradni? Sposób postępowania w podobnych sytuacjach jest przecież znany chrześcijanom od dawna. Być może na początku roku szkolnego i – wkrótce – akademickiego warto ten sposób jeszcze raz przypomnieć.

Dlaczego odchodzą z Kościoła?

Jeżeli wierzyć cytowanym przez media statystykom, ogólny trend jest wyraźny: sekularyzacja polskiej młodzieży przyśpiesza. Jak w tym kontekście zdefiniować postawy młodych ludzi? Niestety, najwłaściwsze wydają się tu słowa: cicha apostazja młodego pokolenia. Przypomnijmy, że sformułowanie „cicha apostazja” odnosi się do sytuacji, gdy wierni, formalnie nie wychodząc ze wspólnoty Kościoła, zaczynają żyć tak, jakby Kościół nie istniał: zarzucają praktyki religijne, ignorują wskazania doktrynalne i etyczne Kościoła. Wydaje się, że dzisiaj mamy do czynienia z cichym, ale systematycznym praktycznym (lecz niekoniecznie deklarowanym) odchodzeniem sporej części młodych ze wspólnoty Kościoła.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Przyczyny takiego stanu rzeczy są złożone. Naszkicujemy je tutaj jedynie, ponieważ zjawisko to wymaga jeszcze dogłębnej analizy. Źródeł problemu z pewnością należy się doszukiwać przynajmniej w trzech obszarach. Po pierwsze – istotny jest ogólny klimat intelektualny i duchowy zachodniego świata, w którym żyjemy. Wyraźne są w nim tendencje sekularyzacyjne, ponadto świat ten promuje wygodę jako jedną z najważniejszych wartości życiowych. Na gruncie polityki mawia się, że wygoda jest największym wrogiem demokracji, ale jest ona również największym wrogiem życia duchowego, i to nie tylko młodzieży. Drugi obszar to mentalność samej młodzieży. Młodzi ludzie to nie anioły, nieustannie sprowadzane na manowce przez złych dorosłych. Obok idealizmu i wzniosłych porywów duszy, charakterystycznych dla młodych każdego czasu i pokolenia, przynoszą oni na świat swój własny egoizm, zarozumiałość, wygodnictwo czy niewiarę – zupełnie jak my, dorośli, którzy też kiedyś byliśmy młodzieżą. Idealizowanie postaw młodego pokolenia jest zwodnicze i niepotrzebne. Po trzecie – należy się przyjrzeć odpowiedzialności samego Kościoła, pojmowanego zarówno jako hierarchia, jak i cały lud Boży. I wbrew pozorom nie chodzi tu szczególnie o zgorszenia tzw. aferami pedofilskimi w Kościele, chociaż one bezwzględnie domagają się wyjaśnienia, a ich ofiary – zadośćuczynienia ze strony Kościoła. (Jeżeli Kościół nie rozwiąże tych spraw w sposób wiarygodny dla szeroko pojętej opinii publicznej, zawsze będą one raną na ciele Chrystusowym i pętami założonymi prawdzie Ewangelii – por. Rz 1, 18; 2, 24.). Problem jest starszy niż wspomniane afery i ma źródło raczej w lenistwie i niewierze, z powodu których niechętnie przechodzimy od tzw. chrześcijaństwa z tradycji do tego opartego na osobistej więzi z Chrystusem. Wygodnie jest bowiem utrzymywać model chrześcijaństwa jako przede wszystkim „wiary ojców”, której przekaz opiera się na naśladowaniu tradycji kulturowej i odtwarzaniu obyczaju. Model „wiary ojców” załamuje się na naszych oczach, gdyż nie spełnia oczekiwań współczesnego człowieka, także młodego. W tym kontekście obecną sytuację Kościoła w odniesieniu do młodzieży, ale i na innych polach, należałoby chyba odczytywać jako naglące wezwanie Ducha Świętego do zmiany zakładanego modelu wiary i sposobów jego kształtowania.

Reklama

Stare sposoby wciąż aktualne

Myliłby się jednak ten, kto przeczytawszy powyżej naszkicowaną analizę, wyciągnąłby wniosek, że rozwiązaniem jest zmiana np. sposobu katechizacji młodzieży – wprowadzenie nowych technik dydaktycznych itp. Problem jest głębszy. Jeżeli bowiem mamy do czynienia z lenistwem, niewiarą, egoizmem i innymi przywarami ludzkimi, obecnymi zarówno wśród młodzieży, jak i wśród nas, dorosłych, którzy młodym często te wady wytykamy, to wchodzimy na teren walki z grzechem, czyli pewnej odmiany walki duchowej. Oczywiście, zmiany w dziedzinie katechizacji są pożądane, ale w rysującym się tu kontekście są raczej drugorzędne i pozostaną bezowocne, jeżeli nie zastosuje się środków charakterystycznych dla walki duchowej, czyli modlitwy, postu i pokuty. Cicha apostazja młodzieży, jak ją wyżej nazwaliśmy, jest problemem przede wszystkim duchowym: „nie toczymy bowiem walki przeciw krwi i ciału”, jak by powiedział św. Paweł (Ef 6, 12) – lecz jest to walka z chorobą duszy, która dotyka zarówno młodych, jak starszych. A w sferze ducha samodzielnie możemy jedynie coś zepsuć; naprawić zaś to, co zepsute, możemy tylko wtedy, gdy poddamy się łasce Bożej.

Reklama

Środki do nawiązania współpracy z Bożą łaską znane są Kościołowi od dawna, a od ponad 100 lat są mu intensywnie przypominane podczas objawień maryjnych. To właśnie wspomniana modlitwa, post i pokuta. Nowych (albo odnowionych) chrześcijan nie pozyskujemy przez naukę obyczaju czy przekaz choćby najszczytniejszej tradycji. Nowych chrześcijan rodzi się w bólach wytrwałej modlitwy i wyrzeczenia (por. Ga 4, 19), co przez wieki było prawdą oczywistą dla wielu świętych. Święta Monika, matka św. Augustyna, powinna stać się dla nas wzorem. Podobno gdy zwróciła się do św. biskupa Ambrożego o pomoc w nawróceniu syna, który wówczas był jeszcze cudzołożnikiem i heretykiem, usłyszała: „Mniej rozmawiaj z synem o Bogu, a więcej z Bogiem o synu”. Monika wzięła sobie do serca słowa Ambrożego i efekt jest znany: o ile po raz pierwszy, cieleśnie, zrodziła hulakę i utracjusza (nie z własnej winy, oczywiście), o tyle po raz drugi, tym razem duchowo, przez modlitwę i post zrodziła świętego Ojca Kościoła. Właściwie nic nie stoi na przeszkodzie, aby cud przemiany Augustyna miał się powtórzyć i teraz, tym razem jako cud przemiany współczesnego młodego pokolenia cichych apostatów – Augustynów dnia dzisiejszego.

Reklama

Warunek: modlitwa i pokuta

Jest jednak warunek nawrócenia współczesnych Augustynów: aby do niego doszło, my, którzy dostrzegamy potrzebę tego nawrócenia, musimy się stać współczesnymi Monikami. Oznacza to trud modlitwy i pokuty w intencji przemiany zarówno młodzieży, jak i nas samych. Jak się bowiem okazuje, Bóg nie za bardzo skłonny jest powierzać drogocenne dusze młodych w ręce nienawróconego Kościoła (por. Mt 23, 15) – również o tym świadczy apostazja młodych. Jesteśmy zatem wezwani przez okoliczności (zwane teologicznie znakami czasu) do tego, aby „więcej rozmawiać z Bogiem” o młodych. Jak uczy Pismo Święte, ma to być modlitwa tym bardziej wytężona, im więcej trudności dostrzegamy (por. Łk 22, 44). Ponieważ utrata młodego pokolenia jest problemem całego Kościoła, wydaje się więc, że jeżeli naprawdę chcemy odwrócenia tego trendu, to modlitwa i pokuta w intencji młodzieży powinny się stać sprawą całego Kościoła, czyli oficjalną i długofalową praktyką poszczególnych diecezji i parafii, pod przewodnictwem pasterzy. W przeciwnym razie ryzykujemy, że tak jak uczniowie w Getsemani prześpimy czas próby i w konsekwencji zaprzemy się Chrystusa, który pragnie znów widzieć młodych we wspólnocie Kościoła. Stawka jest wysoka, a odpowiedzialność duża, ale nie jest jeszcze za późno. W przeciwieństwie bowiem do wielu innych Kościołów lokalnych na Zachodzie mamy jeszcze całkiem sporą rzeszę zarówno duszpasterzy, jak i wiernych, którzy doceniają wartość modlitwy. Istnieją również grupy modlitewne, fundacje i ruchy ewangelizacyjne, które mogą podjąć ten trud, jeżeli zostanie on ujęty w odpowiednie ramy organizacyjne i poparty przykładem duszpasterzy – młodzi chcą i muszą widzieć swoich duszpasterzy modlących się.

Cicha apostazja współczesnej młodzieży jest przede wszystkim problemem duchowym. Podstawowe narzędzia do przynajmniej częściowego rozwiązania tego problemu mamy pod ręką. Oby starczyło nam wiary i miłości, aby ich użyć.

Podziel się:

Oceń:

+8 -1
2022-09-13 14:04

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Abp Pizzaballa: Ziemia Święta cierpi z powodu impasu politycznego

Ziemia Święta cierpi z powodu impasu politycznego, który wpływa na wszystkie dziedziny życia - uważa abp Pierbattista Pizzaballa, administrator apostolski łacińskiego Patriarchatu Jerozolimy. „Ludzie tęsknią za zmianami” - podkreślił hierarcha w wywiadzie dla niemieckiej agencji katolickiej KNA w Jerozolimie. Zwrócił uwagę, że sytuacja w Ziemi Świętej z jej problemami gospodarczymi i społecznymi jest bardzo trudna.

Więcej ...

Po 85 latach jezuici opuszczają Sekcję Polską Radia Watykańskiego

2024-07-01 21:14

Monika Książek

Po 85 latach jezuici odeszli z sekcji polskiej Radia Watykańskiego. O. Krzysztof Ołdakowski, który jako ostatni jezuita kierował sekcją polską podkreśla, że była to misja bardzo bliska jezuickiemu charyzmatowi, bezpośrednio w służbie Ojca Świętego.

Więcej ...

Wimbledon - Iga Świątek awansowała do drugiej rundy

2024-07-02 20:13

PAP/EPA/ADAM VAUGHAN

Iga Świątek awansowała do drugiej rundy wielkoszlemowego Wimbledonu. Liderka światowego rankingu tenisistek wygrała we wtorek w Londynie z Amerykanką Sofią Kenin 6:3, 6:4.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Skwarzyński: od czasu zatrzymania księdza, jego kondycja...

Wiadomości

Skwarzyński: od czasu zatrzymania księdza, jego kondycja...

Zmiany kapłanów 2024 r.

Kościół

Zmiany kapłanów 2024 r.

Matka Boża Licheńska - Bolesna Królowa Polski

Wiara

Matka Boża Licheńska - Bolesna Królowa Polski

Czemu bojaźliwi jesteście, małej wiary?

Wiara

Czemu bojaźliwi jesteście, małej wiary?

Zmarł ks. Paweł Pilśniak, kapłan wyświęcony rok temu

Kościół

Zmarł ks. Paweł Pilśniak, kapłan wyświęcony rok temu

Zmarł ks. Mirosław Rapcia. Znane są szczegóły...

Niedziela Częstochowska

Zmarł ks. Mirosław Rapcia. Znane są szczegóły...

Tygodnik

Kościół

Tygodnik "Sieci" ujawnia wstrząsające listy ks....

Nowenna do Przenajdroższej Krwi Chrystusa

Wiara

Nowenna do Przenajdroższej Krwi Chrystusa

Oświadczenie rzecznika KEP: ks. Marcin Iżycki zawieszony...

Kościół

Oświadczenie rzecznika KEP: ks. Marcin Iżycki zawieszony...