- Pragnę wyrazić moją radość z danej mi przez Opatrzność możliwości pielgrzymowania na Jasną Górę, by nawiedzić Cudowną Ikonę Matki Bożej, która w sposób tajemniczy od wieków łączy i chroni od niebezpieczeństw dwa nasze bratnie narody – powiedział na początku kazania abp Szewczuk.
Podkreślił, że podobnie jak jego poprzednicy, kardynałowie Myrosław Iwan Lubacziwskyj i Lubomir Huzar, którzy przed laty stali w tym miejscu, pragnie wyrazić wdzięczność za wszystkie przejawy wsparcia duchowego i solidarności z narodem ukraińskim okazywane w ostatnim czasie ze strony hierarchów, duchowieństwa i wiernych Kościoła rzymskokatolickiego w Polsce.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
- Szczególnym wyrazem tej bliskości z nami, jest inicjatywa wspólnoty Ojców Paulinów, którzy w Jasnogórskim Sanktuarium, centrum duchowym Polski, podjęli modlitwę błagalną o pokój w Ukrainie, prosząc wstawiennictwa Matki Bożej – powiedział zwierzchnik ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego.
Hierarcha zauważył, że „ostatnie dramatyczne wydarzenia na kijowskim Majdanie i w Donbasie nie tylko jeszcze mocniej złączyły Polaków i Ukraińców, ale również pokazały, jak bardzo jesteśmy sobie wzajemnie potrzebni i zachęcają nas także do dalszych wspólnych działań”.
Reklama
Jego zdaniem, życzliwość i więź, jaką okazują Polacy społeczeństwu ukraińskiemu, które w ostatniego roku poniosło tak wiele ofiar i doznało ogromnego cierpienia w wyniku działań wojennych, jest symbolicznym zwieńczeniem procesu, który uzyskał nowy impuls we wspólnych deklaracjach o pojednaniu, podpisanych przez nasze episkopaty w 2005 i 2013 roku. - Myślę, że przez te orędzia Pan Bóg przygotowywał nas do tego, abyśmy mogli w tak ważnym czasie – nie tylko dla Ukrainy, ale i dla Europy – jako chrześcijanie i najbliżsi sąsiedzi, być razem – podkreślił przedstawiciel Ukrainy.
Przypomniał, że „to, co się dokonuje w naszych relacjach w tych dniach jest ogromnym błogosławieństwem Bożym i zarazem realizacją profetycznej wizji świętego Jana Pawła II o pojednaniu polsko-ukraińskim”. - To właśnie tu, na Jasnej Górze w 1988 r. prymas Józef Glemp w imieniu narodu Polskiego witał, kardynała Lubacziwskiego, który wraz z biskupami z Ukrainy, w czasie gdy męczeński Kościół greckokatolicki działał jeszcze w podziemiu. To tu, do Częstochowy, duchowej stolicy Polski, przybyli moi współbracia, aby brać udział w uroczystościach Jubileuszowych 1000-lecia Chrztu Rusi Kijowskiej. A działo się to wszystko z inspiracji, charyzmatycznego i wielkiego Papieża XX wieku, świętego Jana Pawła II – mówił abp Szewczuk.
Zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego modlił się, by „dobry Bóg za wstawiennictwem świętego Jana Pawła II i orędownictwem Matki Przenajświętszej w Jej cudownym Jasnogórskim Obrazie, pomógł polskiemu i ukraińskiemu narodowi umocnić pokój wzajemny i dobre sąsiedztwo, by zawsze chętnie i z radością dzieliły się między sobą swymi duchowymi darami na chwałę Bożą”.
Arcybiskup większy kijowsko-halicki przybył na Jasną Górę na zaproszenie generała Zakonu Paulinów i przeora częstochowskiego klasztoru.
Reklama
W południe w Kaplicy Matki Bożej abp Światosław Szewczuk, towarzyszące mu osoby i zebrani pielgrzymi uczestniczyli w szczególnym nabożeństwie do Bogarodzicy - "Aby byli jedno". Śpiewem i słowem, po polsku i ukraińsku modlili się o pokój i pojednanie między narodami. – Ojcze Święty, Wszechmogący Boże. Mocą Twojego Ducha, wspomagaj nasze narody, aby umiały zgodnie żyć ze sobą, wspierając się wzajemnie w dziełach miłosierdzia wobec tych, którzy są w potrzebie. Spraw, abyśmy sami doświadczając Twojej miłości i przebaczenia, umieli okazywać je innym – brzmiała jedna z modlitw.
Jako wyraz modlitewnej pamięci przeor Jasnej Góry ofiarował patriarsze z Ukrainy kopię ikony Matki Bożej Jasnogórskiej.
- Cieszymy się obecnością ekscelencji tutaj i proszę przyjąć kopię Cudownego Obrazu i zabrać do tej ziemi w ostatnich miesiącach tak bardzo zbroczonej krwią waszych synów, którzy jej bronią. Ufamy, że Maryja swoim zatroskaniem obejmie całą Ukrainę i wyprosi pokój dla świata – powiedział jasnogórski przeor, o. Marian Waligóra, przekazując obraz Matki Bożej.
Z Sanktuarium abp Szewczuk pojedzie jutro do Warszawy, gdzie spotka się z kard. Kazimierzem Nyczem i abp. Stanisławem Gądeckim, przewodniczącym Konferencji Episkopatu Polski. Po południu weźmie udział w dorocznym spotkaniu Kapituły Pojednania Polsko-Ukraińskiego, podczas którego zostaną wręczone Nagrody Pojednania.
Patriarcha powiedział KAI, że wciąż jest dużo do zrobienia w dziele budowania wspólnoty naszych narodów. - Obchodzimy 10. rocznicę polsko- ukraińskiego pojednania i chcemy o tej rocznicy nie tylko pamiętać, ale chcemy nadal działać w sprawie pojednania naszych narodów, uzdrowienia naszej pamięci, ponieważ wolność Ukrainy i wolność i niepodległość Polski są nadal, a zwłaszcza teraz ze sobą związane – powiedział abp Szewczuk.
Reklama
10. rocznica ogłoszenia "Listu biskupów greckokatolickich Ukrainy i rzymskokatolickich Polski z okazji aktu wzajemnego przebaczenia i pojednania" mija 19 czerwca. List podpisali w Warszawie w 2005 r. abp Józef Michalik i kard. Lubomyr Huzar.
Poniżej pełny tekst homilii:
Homilia abp. Światosława Szewczuka podczas Mszy św. w intencji pokoju i pojednania polsko-ukraińskiego w kaplicy ikony Matki Bożej na Jasnej Górze, 8 czerwca 2015 godz. 15.30.
Pragnę wyrazić moją radość z danej mi przez Opatrzność możliwości pielgrzymowania na Jasną Górę by nawiedzić Cudowną Ikonę Matki Bożej, która w sposób tajemniczy od wieków łączy i chroni od niebezpieczeństw dwa nasze bratnie narody. Podobnie jak moi poprzednicy kardynałowie Myrosław Iwan Lubacziwskyj i Lubomir Huzar, którzy przed laty stali w tym miejscu, pragnę wyrazić wdzięczność za wszystkie przejawy wsparcia duchowego i solidarności z narodem ukraińskim okazywane w ostatnim czasie ze strony hierarchów, duchowieństwa i wiernych Kościoła rzymskokatolickiego w Polsce. Szczególnym wyrazem tej bliskości z nami, jest inicjatywa wspólnoty Ojców Paulinów, którzy tu w Jasnogórskim Sanktuarium, centrum duchowym Polski podjęli modlitwę błagalną o pokój w Ukrainie prosząc wstawiennictwa Matki Bożej. Ostatnie dramatyczne wydarzenia na Kijowskim Majdanie i w Donbasie nie tylko jeszcze mocniej złączyły Polaków i Ukraińców, ale również pokazały jak bardzo jesteśmy sobie wzajemnie potrzebni i także zachęcają nas do dalszych wspólnych działań.