Od 7 lutego przez trzy dni gmach świdnickiego Domu Ziarna wypełnił się atmosferą modlitwy, braterstwa i refleksji nad męską tożsamością, a uczestnicy rekolekcji mieli okazję do pogłębienia wiary, wspólnej formacji oraz odkrywania swojego powołania w duchu chrześcijańskich wartości. Był to „Projekt SIGMA. O męskiej sile i możliwościach”. Już samo hasło wydarzenia brzmiało intrygująco i, jak się okazało, przyciągnęło sporą grupę chłopaków, którzy postanowili szukać odpowiedzi na pytania: czym tak naprawdę jest męska siła, na czym polega jej źródło oraz jak pielęgnować prawdziwie dojrzałą postawę mężczyzny w dzisiejszym świecie.
Rozwój mężczyzny
Reklama
Już na początku uczestnicy spotkali się na posiłku, który stał się okazją do pierwszych rozmów i budowania atmosfery braterstwa, która towarzyszyła im przez kolejne dni. Nie zabrakło spotkań w mniejszych grupach, Eucharystii, a także zajęć sportowych. Uczestnicy zwrócili szczególną uwagę na głoszone konferencje. Jedną z nich była konferencja dk. Aksela Mizery, kleryka VI roku, który poruszył temat trzech najważniejszych przestrzeni rozwoju mężczyzny: kryzysu, działania i porażki. Na podstawie Księgi Hioba mówił o kryzysie rozumianym po japońsku jako „kiki” (połączenie słów: „niebezpieczeństwo” i „okazja”): – W kryzysie możemy się poddać, zrezygnować, możemy sobie odpuścić, ale też dobrze przeżyty kryzys może nas rozwinąć. Szczególnie wtedy, gdy przeżywamy go z Bogiem – podkreślił. Nie zabrakło wątków osobistych, gdy opowiadał, jak praca w niepewnych warunkach na budowie pomogła mu uczyć się decyzyjności i wierności sobie. Diakon podkreślił, że nic tak nie działa, jak właśnie konkretne działanie, konieczność podejmowania decyzji i aktywność zamiast bierności.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Kolejna konferencja, przygotowana przez kleryka II roku Wiktora Zychlę, oscylowała wokół zaufania Bogu i wyjścia z własnej strefy komfortu. – Pan Bóg chce nas prowadzić, ale sami musimy zdobyć się na odwagę i zrobić pierwszy krok. Podejmowanie działania nie wyklucza wiary. Przeciwnie – to wiara może nas motywować do większej aktywności w służbie innym – powiedział, przywołując przykłady ludzi Kościoła i świadków wiary, którzy imponują nie efektownymi przemówieniami, lecz służbą i autentycznością. Kleryk Wiktor wskazywał także na wagę wspólnoty – szczególnie wtedy, gdy ktoś potrzebuje pomocy. – Być mężczyzną to nie znaczy zamknąć się w sobie, lecz umieć poprosić o wsparcie, kiedy zmagamy się z problemem – podkreślił.
Świadectwa uczestników
W rekolekcjach wzięli udział młodzi z różnych stron diecezji i spoza niej. Jednym z nich był Szymon Dulski z Kłodzka, który przyznał: – Chciałem poświęcić więcej czasu na modlitwę i refleksję nad kilkoma ważnymi intencjami. Rekolekcje to dla mnie też chwila oddechu od codziennych spraw – zwłaszcza, gdy w grupie są osoby podobnie myślące, z którymi można dzielić się wiarą.
Reklama
Z kolei Michał Hatala ze Świdnicy opowiadał, że zaintrygował go tytuł „Projekt Sigma”: – Zdecydowałem się wziąć udział w rekolekcjach, ponieważ pragnę stać się lepszym mężczyzną – takim, jakim powinienem być, zgodnie z wartościami, które są dla mnie ważne. Dzięki konferencjom zrozumiałem, jak duże znaczenie ma otwarcie na Boga i pozwolenie Mu na działanie, zamiast opieranie się tylko na własnych siłach.
Igor Kutyło, również ze Świdnicy, zwrócił uwagę na wagę towarzyszących rekolekcjom relacji: – To moment, kiedy można poznać inspirujących ludzi, którzy podobnie myślą i szukają w życiu czegoś więcej. Jednak najważniejszym aspektem tych rekolekcji była szansa na rozeznanie swojego powołania. W codziennym zabieganiu trudno o głębszą refleksję nad swoim powołaniem czy talentami.
Niektórzy uczestnicy podkreślali także radosny wymiar tych dni. Michał Żygłowicz-Wawrzyniak z Wałbrzycha przyznał: – Najbardziej urzekła mnie atmosfera i to, że mogliśmy tyle się śmiać, rozmawiać i angażować w ciekawe aktywności. Szczególnie podobały mi się gry terenowe i zajęcia fizyczne, które pozwalały nam się lepiej poznać i zintegrować. Jasne, nie wszystko było idealne, ale wyjeżdżam stąd pozytywnie naładowany.
Podsumowanie
Nie sposób pominąć roli samego seminarium – świdniccy klerycy przy wsparciu księży przełożonych przygotowali zróżnicowany program, dbając zarówno o stronę duchową, jak i o rozwój fizyczny. Czas spędzony przy wspólnych posiłkach, rozmowy w seminaryjnej kawiarence, aktywność fizyczna i wieczorne spacery pozwoliły odkryć, że Kościół to nie tylko mur i formalność, ale też miejsce wzrastania i ludzkich historii. „Projekt SIGMA” okazał się trafioną odpowiedzią na potrzeby młodych szukających dojrzałej formy męskości zakorzenionej w wierze i relacji z Bogiem. Fakt, że aż 36 osób postanowiło spędzić ferie w seminarium, był zaskakujący i napawający radością – pokazuje też, że pragnienie czegoś głębszego nie ginie, mimo pędzącego świata. Inspirujące konferencje, świadectwa alumnów i rozmowy wytworzyły klimat sprzyjający rozeznawaniu powołania – czy to kapłańskiego, czy rodzinnego. Uczestnicy wyjechali z przekonaniem, że męskość to nie gra pozorów, lecz gotowość wstawania po upadku, świadomość, że siła bierze się z relacji z Bogiem, a prawdziwa niezależność polega na tym, by samemu nie zamykać się w trudach, ale umieć powiedzieć: „potrzebuję wsparcia”.
Z pewnością wielu z tych młodych będzie teraz przekuwać rekolekcyjne myśli w konkretne czyny. Były też deklaracje powrotu na kolejną edycję „Projektu SIGMA”, by dalej odkrywać siłę męskości w relacji z Bogiem.