Reklama

Świat

Kard. A. M. Veglio o obawach, jakie budzą imigranci

DOC RABE Media/pl.fotolia.com

Jedną z wad człowieka jest niestety przyzwyczajanie się do wszystkiego, nawet do największych tragedii - powiedział przewodniczący Papieskiej Rady ds. Duszpasterstwa Migrantów i Podróżujących kard. Antonio Maria Veglio. Na falach Radia Watykańskiego skomentował on 21 sierpnia ogłoszony wczoraj temat przyszłorocznego Światowego Dnia Migranta i Uchodźcy: „Migranci i uchodźcy są dla nas wyzwaniem. Odpowiedź daje Ewangelia miłosierdzia”. Zaznaczył, że nie da się przyjąć wszystkich przybywających do Europy, ale też nie można ich wszystkich odrzucać.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„Nie należę do tych, którzy uważają, że można przyjąć wszystkich. Jest to prawdziwy problem dla każdego kraju. Obawy są czymś normalnym. Każdy z nas żyje własnym życiem i kiedy przybywają imigranci, od razu myślimy o wszelkich związanych z tym trudnościach" - przyznał włoski kardynał kurialny. Zaraz jednak dodał, że nie można budować murów "i Kościół tego nie chce".

Skrajne rozwiązania, jak blokowanie wjazdu wszystkim czy ich wypędzenie, nie są uzasadnione - uważa rozmówca rozgłośni papieskiej. Zaznaczył, że Kościół przypomina, iż Jezus jest obecny wśród najmniejszych, najbardziej cierpiących i potrzebujących. "Uczniowie Jezusa mają głosić wyzwolenie tym, którzy są więźniami współczesnych form niewolnictwa" - podkreślił.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Zdaniem kardynała trzeba przygotować program działania. "Nie można mówić «przyjmujemy wszystkich» ani też «wszyscy precz». Europa musi rozważyć, jak rozwiązać przyczyny tego zjawiska" - powiedział przewodniczący urzędu watykańskiego. Według niego powoduje je ubóstwo, a w przypadku uchodźców wojny, w których używa się broni, "dlatego dobrze byłoby kontrolować jej sprzedaż".

"Protestujemy, kiedy przybywają uchodźcy, ale broń sprzedają zazwyczaj kraje bogate. Kościół nie może tu zrobić wszystkiego, ale winien budzić sumienie wobec tych zjawisk” – powiedział kard. Veglio.

Podziel się:

Oceń:

+1 0
2015-08-22 07:45

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Niechciany lud

Wikipedia

Przywódczyni Birmy Aung San Suu Kyi nie przyjechała do Nowego Jorku na sesję Zgromadzenia Ogólnego ONZ nie bez powodu: birmański rząd jest obwiniany o czystki etniczne w stanie Arakan

Więcej ...

Jak wygląda moja modlitwa?

Karol Porwich/Niedziela

Rozważania do Ewangelii Mt 7, 15-20.

Więcej ...

Paulini zapraszają na pielgrzymkowy szlak na Jasną Górę

2024-06-25 19:14

Karol Porwich/niedziela

- Jasna Góra nie ma wakacji - uśmiecha się rzecznik Sanktuarium o. Michał Bortnik i zapewnia, że paulini jak zawsze „z wielką gotowością otwierają drzwi Kaplicy Matki Bożej i bramy Jasnej Góry” przed „pątniczą rzeką”. Zakonnik podkreśla, że „po to tu jesteśmy, by ludzi prowadzić do Matki Najświętszej”. Paulini zapraszają na pielgrzymkowe szlaki, a te wiodą ze wszystkich zakątków Polski. Oprócz tych najbardziej tradycyjnych, sięgających początków istnienia częstochowskiego klasztoru, czyli pieszych, są i te dla rowerzystów, rolkowców czy pielgrzymów na koniach.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

W. Brytania: Polski ksiądz Piotr G. oskarżony o 10...

Kościół

W. Brytania: Polski ksiądz Piotr G. oskarżony o 10...

Kielce: siostry boromeuszki odchodzą z seminarium, a tym...

Niedziela Kielecka

Kielce: siostry boromeuszki odchodzą z seminarium, a tym...

Zmiany kapłanów 2024 r.

Kościół

Zmiany kapłanów 2024 r.

Co chciałbym zmienić w moim dawaniu świadectwa o Jezusie?

Wiara

Co chciałbym zmienić w moim dawaniu świadectwa o Jezusie?

Wakacyjny savoir vivre w Kościele

Niedziela Łódzka

Wakacyjny savoir vivre w Kościele

Zmiany personalne w diecezji bielsko-żywieckiej 2024

Niedziela na Podbeskidziu

Zmiany personalne w diecezji bielsko-żywieckiej 2024

Zmiany personalne w diecezji rzeszowskiej

Kościół

Zmiany personalne w diecezji rzeszowskiej

Diecezja kielecka: zmiany kapłanów 2024

Kościół

Diecezja kielecka: zmiany kapłanów 2024

Nauczycielu, nic Cię to nie obchodzi, że giniemy?

Kościół

Nauczycielu, nic Cię to nie obchodzi, że giniemy?