Odpowiedź eksperta
Zdarza się, niestety, że drzewa, którymi z przyjemnością obsadzamy swoje posesje, bywają przyczyną sąsiedzkich nieporozumień.
Jednocześnie żadne konkretne przepisy nie regulują tego, w jakiej odległości od granicy działki można sadzić drzewa.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
W orzeczeniach sądowych, a także w wielu regulaminach ogródków działkowych sugeruje się, że drzewa owocowe i ozdobne oraz silnie rosnące krzewy powinny znajdować się minimum 2 m od granicy działki. Morele zaleca się sadzić 3 m, a czereśnie i orzechy – aż 5 m od granicy działki. Co do żywopłotów to wytyczne mówią, że ich odległość od działki powinna mierzyć co najmniej połowę wysokości krzewu, a więc jeśli planuje się np. 5-metrowy żywopłot, to powinien on rosnąć chociaż 2,5 m od granicy działki.
Posadzenie drzewa zbyt blisko działki sąsiada nie pociąga za sobą żadnych konsekwencji prawnych, ale według art. 144 Kodeksu cywilnego, właściciel działki jest zobowiązany do dbania o to, żeby jego roślinność nie przeszkadzała sąsiadom.
Zgodnie z prawem sąsiedzkim właściciel nieruchomości ma obowiązek powstrzymywania się od działań, „które by zakłócały korzystanie z nieruchomości sąsiednich ponad przeciętną miarę, wynikającą ze społeczno-gospodarczego przeznaczenia nieruchomości i stosunków miejscowych”. Tego typu zakłóceniem jest z pewnością nadmierne zacienienie ziemi, które powoduje np., że nie możemy sadzić na tym obszarze roślin wymagających dużego nasłonecznienia lub – jak w tym przypadku – występuje kłopot z porostem trawy.
Jeśli sąsiad wystosuje do nas pismo z prośbą o przesadzenie drzewa, którego gałęzie lub owoce wkraczają na jego teren, lub też o przycięcie drzew w granicy, które zacieniają mu jego teren, powodując zakłócenia w korzystaniu przez niego z własności, a ty nie zrobisz tego w określonym przez niego terminie, to albo zrobi to samodzielnie, o czym mówi art. 150 Kodeksu cywilnego, albo sprawa może nawet trafić na drogę sądową, a to często wiąże się z dodatkowymi kosztami.