Uczyń serca nasze według Serca Twego!” – to nie tylko puste słowa, jakie wypowiada kapłan na zakończenie śpiewu Litanii do Serca Jezusowego. O ich sile i mocy przekonują się ci, którzy są Jego czcicielami oraz przyjmują tarczę Najświętszego Serca Pana Jezusa.
Samo słowo tarcza, kojarzy nam się z ochroną, obroną przed niebezpieczeństwem. W przypadku Serca Pana Jezusa ta ochrona działa wraz z licznymi łaskami, o czym świadczy Wielkie Zawierzenie Najświętszemu Sercu Jezusowemu, jakie miało miejsce w bazylice Ojców Jezuitów (przy ul. Kopernika w Krakowie). To właśnie to miejsce jest stolicą kultu Bożego Serca w naszej ojczyźnie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Sakramentalium
Reklama
O sile oraz mocy tarczy opowiada o. Mariusz Balcerak, jezuita, wiceprefekt bazyliki: – Tarcza Najświętszego Serca Pana Jezusa to potężne sakramentalium, które od wieków stanowi symbol wiary, ochrony i duchowego oddania. Pierwotnie odznaka (tarcza), była kwadratowym kawałeczkiem białego, wełnianego sukna, na którym znajduje się przyszyte lub wyhaftowane w kolorze czerwonym Serce Jezusowe, okolone cierniem z płomieniami i krzyżem u góry. Tak właśnie, jak do dziś się Je przedstawia. Wokół Serca znajdować się miał napis: „Stój, Serce Jezusa ze mną!”. W 1915 r. papież Benedykt XV roku ustalił, że ta tarcza niekoniecznie musi być z wełny, lecz może być z emalii. Współcześnie używa się też typowych znaczków plastikowych z wydrukowanym wizerunkiem Serca Jezusowego.
Ojciec Balcerak podkreśla także, że samo zawierzenie się Bożemu Sercu przywołuje na myśl ewangeliczny opis św. Jana, gdzie czytamy o tym, jak bok Jezusa został przebity włócznią. – Tam otwarło się źródło łask dla biednych grzeszników – zaznacza jezuita. I dodaje: – Zachęceni tą miłością chcemy zaprosić ludzi do pełnego oddania Bogu naszych problemów, trosk, lęków; spodziewając się jednocześnie odnalezienia świętości, pokoju i bezpieczeństwa. Myślę, że dodatkowym argumentem przyjęcia tarczy Najświętszego Serca jest możliwość przeżywania wiary we wspólnocie Kościoła. Po rozmowach z wiernymi zauważyłem, że takie doświadczenie duchowe było im bardzo potrzebne – dodaje kapłan.
Duchowa opieka
Wśród czcicieli Najświętszego Serca Pana Jezusa szczególne miejsce zajmują małżeństwa. Pięknym przykładem jest małżeństwo Magdaleny i Pawła Marchlewskich, którzy na co dzień mieszkają w Holandii. – Nosimy tarczę Najświętszego Serca przy sobie, naszytą w ubraniu, w aucie, w portfelu – mówią małżonkowie. – Przyjęcie jej przynosi poczucie duchowej opieki. To jak trzymanie w ręku tarczy duchowej, która przypomina: mój Zbawiciel jest ze mną, chroni mnie, Jego Serce nieustannie mnie wspiera.
Małżonkowie podkreślają również swoje zaangażowanie w promowanie kultu Serca Bożego: – Kiedy tylko rozpoczęliśmy pracę nad Apostolatem Najświętszego Serca, naszym pierwszym zadaniem było dostarczenie intencji czcicieli Serca Jezusowego do Paray-le-Monial, gdzie miały miejsce słynne objawienia, których doświadczyła św. Małgorzata Alacoque. Otrzymaliśmy łaskę być tam w uroczystość Najświętszego Serca i uczestniczyć w wydarzeniach wraz z pielgrzymami z całego świata. Poza głównym miejscem kultu Serca Jezusowego odwiedziliśmy też m. in. bazylikę Sacré-Cour de Montmartre w Paryżu, gdzie pielgrzymowała chociażby św. Tereska od Dzieciątka Jezus.
Jak widać, Najświętsze Serce pełne jest łask dla wszystkich, o czym nieustannie przekonują się wierni na całym świecie, a także w Krakowie.




