Minister ds. rodziny, dziecka i praw kobiet socjalistka i feministka Laurence Rossignol już teraz zapowiada, że władze zamierzają doprowadzić do zamknięcia antyaborcyjnych stron internetowych, które - ich zdaniem - podają fałszywe informacje, starają się odwieść kobiety od aborcji i wprowadzają je w błąd. Rząd chce, aby było to traktowane jako przestępstwo. Przewiduje też kary do 30 tys. euro i dwóch lat pozbawienia wolności.
W wywiadzie dla Radia France Info Rossignol z ubolewaniem przyznała, że przeciwnicy aborcji wciąż jeszcze nie złożyli broni, choć od legalizacji IVG, czyli "dobrowolnego przerwania ciąży", minęło już we Francji 40 lat.
Asia Bibi, pakistańska chrześcijanka, oskarżona o bluźnierstwo, która po uwolnieniu z więzienia wyjechała do Kanady, stara się o uzyskanie azylu we Francji. W piątek 28 lutego przyjmie ją w Pałacu Elizejskim prezydent Emmanuel Macron.
UT UNUM SINT! Wezwanie do jedności chrześcijan, rzucone tak stanowczo i z mocą ponowione przez Sobór Watykański II, rozbrzmiewa coraz donioślej w sercach wierzących, szczególnie w obliczu zbliżającego się roku 2000. Będzie on dla nich świętym Jubileuszem, pamiątką Wcielenia Syna Bożego, który stał się człowiekiem, aby zbawić człowieka.
U schyłku kampanii wyborczej - nie zgadzam się z Janem Rokitą
2025-05-25 19:19
Milena Kindziuk
Red
„Potrafiłby pan mnie przekonać, żebym poszedł na wybory?” – takie pytanie (przed pierwszą turą wyborów prezydenckich) Robert Mazurek zadał Janowi Rokicie w Kanale Zero. „Chyba bym potrafił” – odparł Rokita (przyznając, że sam zawsze bierze udział w głosowaniu). I rozpoczął swój wywód: „Generalnie chodzenie na wybory jest ok, nie uważam jednak, żeby było to obowiązkiem moralnym, jak biskupi zwykli twierdzić w Polsce regularnie… Zawsze się temu dziwiłem, nawiasem mówiąc, że biskupi, którzy mają się zajmować zbawianiem ludzkich dusz, ciągle opowiadają, że mamy chodzić na wybory i że Pan Bóg nas rozlicza za chodzenie na wybory. To nie jest prawda… Nie uważam, żeby to było obowiązkiem moralnym”. I tu pojawia się kłopot.