Abp Głódź: tytuł z "Rzeczpospolitej" jest kłamstwem i manipulacją
tk / Janów Podlaski (KAI)
BP KEP
Tytuł ze strony "Rzeczpospolitej" "Ksiądz Głódz informatorem wywiadu PRL" jest kłamstwem i manipulacją - stwierdza abp Sławoj Leszek Głódź. W przekazanym KAI oświadczeniu metropolita gdański odniósł się w ten sposób do tytułu, jakim opatrzono artykuł na jego temat zamieszczony na internetowej stronie dziennika.
Tytuł "Ksiądz Głódź był informatorem wywiadu PRL" opublikowany i wyeksponowany na stronie rp.pl nie ma odzwierciedlenia w treści artykułu, sugeruje natomiast współpracę ze służbami jako świadomego informatora czy tajnego współpracownika. A to jest kłamstwem.
Oczywistym jest, że tytuł artykułu w Internecie dla wielu czytelników jest informacją samą w sobie. Użycie takiego tytułu, szczególnie w zestawieniu z fotografią Jana Pawła II jest manipulacją, krzywdzącą i niesprawiedliwa sugestią wobec mnie. By zostać informatorem, trzeba mieć świadomość informowania, w przeciwnym razie mamy do czynienia z nieetycznym i niemoralnym wykorzystywaniem człowieka.
Reklama
W związku z tym proszę o sprostowanie tytułu podanego w "Plus Minus".
Abp Głódź: w naszej ojczyźnie uroczystość wniebowzięcia Maryi splata się ze sprawami narodu
ks. kk / Gdańsk (KAI)
Katarzyna Cegielska
Archidiecezjalne obchody uroczystości Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny zgromadziły w gdańskiej bazylice Mariackiej rzesze gdańszczan i turystów. Z racji wezwania kościoła była to również parafialna uroczystość odpustowa. Eucharystii sprawowanej w południe przewodniczył abp Sławoj Leszek Głódź. - W naszej Ojczyźnie uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny splata się ze sprawami narodu, z jego dziejową drogą - mówił metropolita gdański.
Eksperci: Zarządzenie prezydenta stolicy ws. symboli religijnych narusza Konstytucję RP
2024-05-17 19:16
Dawid Gospodarek/KAI
flickr.com
Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski nie chce symboli religijnych w publicznych przestrzeniach stołecznych urzędów. "Urząd jest świecki i jest neutralny światopoglądowo i religijnie, takich symboli, w przestrzeniach wspólnych, tam, gdzie przyjmowani są klienci urzędu, nie powinno być" - przekonuje rzeczniczka urzędu. Zdaniem Łukasza Bernacińskiego z Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Łódzkiego, zarządzenie prezydenta stolicy narusza gwarantowaną konstytucyjnie wolność sumienia i religii. Profesor UKSW, politolog ks. Piotr Mazurkiewicz ocenia z kolei, że takie inicjatywy nie mają nic wspólnego z neutralnością lecz są próbą ateizowania przestrzeni publicznej.