W wywiadzie dla włoskiego dziennika „Corriere della Sera” Mann za wspaniałe uznał to, że Franciszek „wykorzystuje olbrzymi kapitał polityczny i społeczny, jakim dysponuje, by promować świadomość zagrożeń dla planety, jakimi są antropogeniczne, czyli zawinione przez człowieka, zmiany klimatyczne”.
Odnosząc się do niedawnej wizyty w Watykanie 40 inwestorów i szefów największych firm naftowych, w tym Exxon Mobil z USA, Mann stwierdził, że jest zaintrygowany tym spotkaniem i wyraził przekonanie, że „jeśli jest ktoś, kto potrafi wpłynąć na tych kluczowych graczy, to jest nim właśnie papież Franciszek”. - Tylko on może wywrzeć presję na te grupy, czyli zrobić coś, czego nie robi administracja Trumpa - stwierdził naukowiec.
Jego zdaniem prezydent USA Donald Trump nie ma żadnego realnego poglądu na temat zmian klimatycznych czy paliw kopalnych, lecz „wykonuje rozkazy grup interesów, które rządzą dziś Partią Republikańską w Stanach Zjednoczonych”, takich jak wspomniana spółka paliw kopalnych Exxon Mobil. Według Manna, Trump „jest marionetką w rękach tych [grup] interesów”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu