Reklama

Wiara

Przewodniczący KEP w Budapeszcie: Potrzeba nam świętych polityków na miarę św. Stefana

Do wkroczenia na odnowioną drogę w świetle Chrystusa, obrony życia ludzkiego i rodziny, kształtowania sprawiedliwości społecznej według Ewangelii, prawdziwej wolności w codziennym życiu i dawania autentycznego przykładu życia według Ewangelii, cnót chrześcijańskich, przykładu duchowego rozwoju na Węgrzech, w Polsce i całej Europie - wezwał abp Stanisław Gądecki podczas uroczystościach ku czci św. Stefana patrona Węgier z okazji święta narodowego. Wskazał też na potrzebę świętych polityków, polityków na miarę św. Stefana. Podczas Mszy św. przed katedrą w Budapeszcie pod przewodnictwem kard. Pétera Erdő, prymasa Węgier przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski wygłosił homilię na temat "chrystianizacji wczoraj i dziś".

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Publikujemy tekst homilii Abp. Stanisława Gądeckiego:

Eminencjo, Księże Kardynale – Prymasie Węgier, Panie Prezydencie Republiki Węgier, Panie Premierze, Parlamentarzyści, Drodzy kapłani, Osoby życia konsekrowanego, Wszyscy obecni tutaj wierni, Widzowie węgierskiej telewizji publicznej!

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Spotykamy się dzisiaj w Budapeszcie na wspólnym dziękczynieniu za życie patrona i przewodnika narodu węgierskiego św. Stefana. Bardzo cieszę się z tego powodu, że jako biskup najstarszej diecezji na ziemiach polskich mogę uczestniczyć w tym znaczącym dla narodu węgierskiego kościelnym i państwowym święcie. Pozdrawiam wszystkich od Kościoła katolickiego, który jest w Polsce.

Żywot świętego Stefana, króla węgierskiego, którego dzisiaj czcimy, rozpoczyna się od bardzo znaczących słów: „Lud pogański, który zawojował Panonię czyli kraje Naddunajskie, zwał się Ugrowie czyli Węgrowie, albo Węgrzy. Żyli oni prawie wyłącznie z myślistwa i wojny i zapuszczali częstokroć swe wyprawy do Włoch i Niemiec, póki miecz cesarza Ottona I nie położył kresu ich najazdom na polu Lechowem pod Augsburgiem (955). Najwięcej się jednak do tego przyczyniła ta okoliczność, że książę ich Gejza (970-997) za przyczyną swej małżonki Sarolty, chrześcijanki, słynącej pięknością, bogobojnością i wysokim rozumem, poznał wiarę Chrystusa wpuścił do kraju misjonarzy katolickich, a w końcu sam się dał ochrzcić. Stało się to w roku 977”. Książę Gejza miał twardy, wyrobiony w bojach i rządach silnej ręki charakter, dlatego też próbował gwałtem wytępić pogaństwo, lecz dało to wręcz przeciwne skutki. I właśnie wtedy - wedle podania - otrzymał pociechę w postaci widzenia, w którym Pan Bóg zapowiedział mu, iż jego syn nawróci cały kraj i zostanie świętym.

Zapowiedziany syn Valk (Vajk) urodził się około 969 roku w Ostrzyhomiu (Estergom). „Rozradowany ojciec wraz z uszczęśliwioną matką zajęli się dzieckiem, dali mu jak najtroskliwsze wychowanie i kazali je uczyć zasad wiary świętej i potrzebnych umiejętności. Utalentowany królewicz rósł w lata, rozum i miłość Boga i ludzi. Bystrość jego była tak wielką, że licząc dopiero lat piętnaście, już brał udział w rządach, a gorliwość jego o cześć Bożą i dobro bliźniego tak silnie go ożywiała, że przy każdej sposobności - wobec twardego cokolwiek i popędliwego rodzica - bronił nieszczęśliwych i uciśnionych przeciw swawoli i bezprawiom gnębicieli i ciemięzców. Dopiero w osiemnastym roku życia ochrzczono go uroczyście wobec cesarza Ottona III i cesarza Henryka, księcia Bawarskiego. Na Chrzcie świętym otrzymał imię Stefana [Istvan] i złożył solenny ślub, iż z pomocą Bożą nawróci cały naród na wiarę Chrystusową” (Żywot świętego Stefana, króla węgierskiego).

Reklama

1. CHRYSTIANIZACJA WCZORAJ

a. Jak się wywiązał Stefan z obietnicy złożonej podczas swojego Chrztu, czyli z nawrócenia całego kraju? Gdy rozpoczął swoje władanie zastał kraj pogański, czyli tkwiący, w politeizmie, to znaczy w bałwochwalstwie. Politeizm – jak głosi Chantal Delsol – jest stanem naturalnym ludzkości. „Jest on tym, co przychodzi instynktownie, co wszędzie rośnie i co również bezrefleksyjnie powraca, gdy wszystko zostaje zniszczone W stanie naturalnym człowiek jest poganinem. Rozpoznaje boskość w otaczającej go rzeczywistości, dostrzega niewidzialne w widzialnym”. Istotna różnica między bóstwami politeizmu a Bogiem monoteizmu nie sprowadza się do różnicy między wieloma a jednym. Politeizm od monoteizmu odróżnia ich źródło. Bogowie politeizmu są wymyślani przez ludzkie społeczeństwo, a Bóg monoteizmu się objawia. Jedni pochodzą z wewnątrz społeczeństwa, drugi pochodzi z zewnątrz (por. Ch. Delsol, Kamienie węgielne. Na czym nam zależy, Kraków 2018, 276-277.278).

Bałwochwalstwo zostało bardzo wcześnie rozpoznane przez Objawienie jako śmiertelne zagrożenie dla człowieka i społeczeństwa, dlatego zostało ono zakazane już w pierwszym przykazaniu Dekalogu. W pierwszym, czyli w najważniejszym ze wszystkich przykazań, bo z niego wynikają wszystkie pozostałe przykazania i na nim się opierają.

Reklama

„Nie będziesz miał cudzych bogów obok Mnie! Nie będziesz czynił żadnej rzeźby ani żadnego obrazu tego, co jest na niebie wysoko, ani tego, co jest na ziemi nisko, ani tego, co jest w wodach pod ziemią! Nie będziesz oddawał im pokłonu i nie będziesz im służył” (Wj 20,3-5).

W sensie ścisłym pierwsze przykazanie dotyczyło zakazu sporządzania bożków oraz oddawania im boskiej czci, co akurat tak na Węgrzech jak i w Polsce było bardzo żywe w X wieku. To przykazanie nakłada obowiązek stawiania Boga na pierwszym miejscu w życiu człowieka, co później krótko streścił św. Augustyn w prostym powiedzeniu: „jeśli Bóg jest na pierwszym miejscu, wszystko jest na swoim miejscu”.

Księga Rodzaju uczy, że Jedyny Bóg stworzył człowieka „na swój obraz, na obraz Boży go stworzył” (Rdz 1,27). Stworzył człowieka jako odbicie swojej boskiej chwały i uzdolnił go do oddawania Mu czci. Niestety człowiek – po upadku – nie okazał szczególnej skłonności do oddawania Bogu chwały, ale raczej okazał się skłonnym do podnoszenia wartości względnych do rangi Absolutu. Zamiast oddać chwałę Stworzycielowi, boską cześć oddawał stworzeniom, ubóstwiając to, co nie jest Bogiem (KKK, 2113).

Jednakże bałwochwalstwa nie da się praktykować bezkarnie; bałwochwalca upodabnia się do bożka, do idola, którego sobie wybrał: „Do nich są podobni ci, którzy je robią, i każdy, który im ufa” (Ps 115,4-5.8). Właśnie dlatego bałwochwalstwo było i zawsze będzie tak bardzo niebezpieczne dla człowieka. Amerykański filozof XIX wieku, Ralph Waldo Emerson ostrzegał przed tym w następujących słowach: „Trzeba być ostrożnym w tym, co czcimy, ponieważ to, co czcimy, tym się stajemy”. Bałwochwalca upodabnia się do tego, w czym znalazł swoją najwyższą wartość, dla czego jest gotów do największych poświęceń. Jeśli będziemy służyć Bogu żywemu, nasza tożsamość będzie się coraz głębiej wkorzeniać w to, co boskie, wartościowe i nieprzemijające. Jeśli natomiast będziemy wysługiwać się bożkom, to w naszym życiu pojawi się poczucie bezsensu i pustki (Ps 115,4-8), ogarniając każdą dziedzinę naszego życia, myślenia i działania.

Reklama

Lecz oprócz bałwochwalstwa w sensie ścisłym (sensu stricto) - czyli oprócz boskiego kultu oddawanego posągom czy obrazom oraz stworzeniom - w Starym Testamencie znajdziemy również krytykę bałwochwalstwa rozumianego w sensie szerokim (sensu largo). W szerszym tego słowa znaczeniu bałwochwalstwem jest każdy grzech, będący wyrazem nieposłuszeństwa wobec Jedynego Boga.

Mechanizm, w jaki ten drugi rodzaj bałwochwalstwa przekłada się na grzeszny sposób życia, bodajże najdosadniej obnażył Apostoł Paweł. Podążając za myślą 13 rozdziału Księgi Mądrości powie on, że czciciele bożków: „choć Boga poznali, nie oddali Mu czci jako Bogu ani Mu nie dziękowali”, co spowodowało podwójny skutek: „znikczemnieli w swoich myślach i zaćmione zostało bezrozumne ich serce”. W ten sposób wydali samych siebie na żer bezecnych namiętności oraz na pastwę na nic niezdatnego rozumu; czyli konkretne występki są jego zdaniem prostą konsekwencją zaćmienia serca i rozumu (Rz 1,21-32). Z tego podwójnego zaćmienia rodzą się wszelkie „uczynki ciała” (czyli stosunki lesbijskie i homoseksualne, wszelka nieprawość, przewrotność, chciwość, niegodziwość, zazdrość, zabójstwo, waśnie, podstęp, złośliwość; potwarz, oszczerstwo, nienawidzenie Boga, zuchwałość, pycha, chełpliwość, pomysłowość w czynieniu tego, co złe, nieposłuszeństwo względem rodziców, bezrozumność, niestałość, brak serca, brak litości - Rz 1,26-31).

Reklama

Tertulian powie później iż: „Poganie, którzy nie posiadają pełni prawdy - bo też ich nauczycielem prawdy nie jest Bóg - określają zło i dobro w sposób dowolny i schlebiający żądzy: tu dobre jest to, co gdzie indziej jest złe, i tu jest złe to, co gdzie indziej jest dobre” (Tertulian, O widowiskach, XXI). „Dlatego też, najmilsi moi, strzeżcie się bałwochwalstwa!” (1Kor 10,14).

Błędy bałwochwalstwa muszą koniecznie zostać rozpoznane i usunięte, gdyż powodują one silne wyobcowanie człowieka i oddalają go od jego prawdziwego przeznaczenia. Uniemożliwiają mu uznanie w Chrystusie jedynego i prawdziwego Zbawiciela (por. Benedykt XVI, Rozum nigdy nie jest w sprzeczności z wiarą. Msza św. na placu Inwalidów, Paryż ‒ 13.09.2008).

b. Książę Stefan rozumiał niebezpieczeństwo na jakie z racji bałwochwalstwa byli wystawieni Węgrzy i – w ramach swoich możliwości – podjął odpowiednie kroki, aby je usunąć. Wprawdzie już wcześniej usiłował to uczynić jego ojciec, książę Geza, starając się bezskutecznie osiągnąć pokonanie idolatrii przy pomocy siły, ale to dopiero Stefan osiągnął cel przy pomocy perswazji. A sumie jednak geniusz obu tych protoplastów węgierskich władców – podobnie jak polskiego księcia Mieszka I (922-992) – polegał na dalekosiężnym spojrzeniu w przyszłość i zrozumieniu tego, jak bardzo niezbędną dla Węgier jest sprawą przejście od kultu stworzeń do kultu Stwórcy.

Podziel się:

Oceń:

2019-08-20 18:13

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Abp Gądecki o różnych wymiarach nawrócenia w nowym programie duszpasterskim

BOŻENA SZTAJNER

Więcej ...

„Jesteśmy dla pielgrzymów” - rozpoczęły się praktyki paulińskich kleryków

2024-07-04 20:13

BPJG

Na Jasnej Górze rozpoczęły się praktyki paulińskich kleryków. Jest zwyczajem, że w wakacje bracia z Wyższego Seminarium Duchownego Zakonu Paulinów z krakowskiej Skałki przybywają tutaj, by pełnić różne posługi m.in. w Kaplicy Matki Bożej, Bazylice, zakrystii, ale też np. w refektarzu. Jak podkreślają najważniejszy jest dla nich czas spędzony z pielgrzymami.

Więcej ...

Beskid Żywiecki: zakończyły się wakacyjne rekolekcje wspólnoty Wojsko Gedeona

2024-07-05 16:12
Rajcza

wikipedia/Adrian Tync na licencji Creative Commons

Rajcza

„JESTEM” - pod takim hasłem odbyły się rekolekcje wakacyjne, inicjowane przez Wojsko Gedeona z diecezji płockiej, z udziałem 130-osobowej grupy młodzieży oraz ośmiu księży. Były one zwieńczeniem rocznej pracy formacyjnej i ewangelizacyjnej. Młodzież odwiedził między innymi bp Szymon Stułkowski.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Dziewczynka, która przebaczyła swemu zabójcy

Święci i błogosławieni

Dziewczynka, która przebaczyła swemu zabójcy

Zmiany kapłanów 2024 r.

Kościół

Zmiany kapłanów 2024 r.

Eucharystia przypomina nam o Bożej miłości

Wiara

Eucharystia przypomina nam o Bożej miłości

Starczów. Decyzje kościelne są często trudne do...

Niedziela Świdnicka

Starczów. Decyzje kościelne są często trudne do...

Zmarł ks. Paweł Pilśniak, kapłan wyświęcony rok temu

Kościół

Zmarł ks. Paweł Pilśniak, kapłan wyświęcony rok temu

Zmarł ks. Mirosław Rapcia. Znane są szczegóły...

Niedziela Częstochowska

Zmarł ks. Mirosław Rapcia. Znane są szczegóły...

Tygodnik

Kościół

Tygodnik "Sieci" ujawnia wstrząsające listy ks....

Nowenna do Przenajdroższej Krwi Chrystusa

Wiara

Nowenna do Przenajdroższej Krwi Chrystusa

Skwarzyński: od czasu zatrzymania księdza, jego kondycja...

Wiadomości

Skwarzyński: od czasu zatrzymania księdza, jego kondycja...