Vermont stał się trzecim stanem USA, w którym zalegalizowano lekarską pomoc w samobójstwie osób terminalnie chorych. Dotychczas było to możliwe w stanach Oregon i Waszyngton. Po raz pierwszy jednak prawo to wprowadzono drogą normalnego procesu legislacyjnego w stanowym Kongresie, a nie poprzez referendum.
Gubernator Vermontu, demokrata Peter Shumlin oświadczył, że podpisze ustawę „o wyborze końca życia” (End of Life Choice Bill), przyjętą przez lokalną Izbę Reprezentantów stosunkiem głosów 75 „za” - 65 „przeciw”.
Zezwala ona osobom terminalnie chorym, którym lekarze dają mniej niż sześć miesięcy życia, by poprosiły o przepisanie śmiertelnej dawki leku, która przyspieszy ich zgon. Wymagana jest jednak opinia dwóch lekarzy. Żaden lekarz nie będzie zmuszany do pomagania pacjentowi, który chce w ten sposób umrzeć.
Anglia: biskup O'Toole oraz bioetycy przeciwni eutanazji Polaka
azr (KAI) / Plymouth
Adobe Stock
Biskup angielskiej diecezji Plymouth Mark O'Toole potępił decyzję o eutanazji Polaka, który wskutek śpiączki po przebytym zawale doznał trwałego i nieodwracalnego uszkodzenia mózgu.
Po co wyborca ma wybierać kopię, gdy ma oryginał? Ta myśl pojawia się u mnie za każdym razem gdy widzę i słyszę jak Szymon Hołownia prześciga się w byciu antypisowcem z Rafałem Trzaskowskim, a z kolei Trzaskowski przywdziewa kolejną „pisowską” maskę. Za takimi ruchami jak zwykle stoi sztab „mądrych” ludzi, który analizuje wszystko i zawsze dochodzi do tych samych wniosków: bądź sobą i mów tak, żeby dla każdego było coś miłego. Co z tego, że to się wyklucza – słuchaj i rób jak ci mówimy. Oczywiście nie zdejmuję tutaj broń Boże odpowiedzialności z kandydatów i nie jestem naiwny na tyle, by nie mieć świadomość, że to gra bardzo często pozorów, gdzie wygrywa ten, który znajdzie oparcie u swoich i posłuch u „tamtych”. Ale. Są jakieś granice.