Reklama

Aspekty

Wielcy z naszego regionu

Domena publiczna

Z ziem Środkowego Nadodrza pochodziło wielu znanych i cenionych uczonych. Niektórzy odeszli od nas całkiem niedawno. Inni żyli przed setkami lat. Pośród nich byli ci, którzy na naszych ziemiach spędzili całe życie oraz tacy, którzy tu tylko się urodzili i spędzili dzieciństwo. Do grona największych zalicza się zapewne i on – Joannes Benedicti de Trebul, znany bardziej jako Jan Benedykt Solfa. W Trzebielu z dużą radością podkreślają fakt, że jeden z największych lekarzy XVI wieku urodził się właśnie u nich.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Młodzieńcze lata

Jan Benedykt urodził się ok. 1483 roku w Trzebielu na Dolnych Łużycach. Był synem mieszczanina Benedykta, który prowadził aptekę. Dziadek Solfy był balwierzem. Pierwsze lata jego życia nie są niestety zbyt dobrze znane. Edukację rozpoczął zapewne w miejscowej szkole parafialnej w Trzebielu. Musiał się w nauce wyróżniać skoro później trafił na studia. Być może już w tym okresie przejawiał zainteresowania medycyną. Rodzinne miasto opuścił w 1505 roku. Faktem jest, że 23 lutego 1506 roku zapisał się na Uniwersytet Krakowski i rozpoczął studia sztuk wyzwolonych. Chodził na wykłady m.in. Jana z Głogowa.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W roku 1507 został bakałarzem. Będąc jeszcze studentem nawiązał kontakty z Janem Dantyszkiem i Andrzejem Krzyckim. W tym samym czasie poznał także Mikołaja Kopernika. Obracał się zatem wśród ówczesnej elity.

W roku 1512/1513 jako docent bezpłatny wykładał na Wydziale Filozoficznym Uniwersytetu Krakowskiego. Zachowane z tego okresu notatki wyraźnie wskazują, że Solfa żywo interesował się anatomią i fizjologią.

Dalsze studia

Zainteresowania medyczne skłoniły Solfę w roku 1513 do podjęcia dalszych studiów. Do dziś nie jest do końca jasne gdzie rozpoczął naukę. Wiadomo, że wyruszył do Italii. Czy była to Bolonia czy Padwa? Nie wiadomo. Być może jakąś wskazówką jest wpis do ksiąg Uniwersytetu Bolońskiego gdzie pod datą 11 stycznia 1516 roku zanotowano, że Ioannes Polonus został promowany na doktora medycyny.

Także z Bolonią wiąże się informacja z roku 1517, że właśnie w tym mieście Solfa praktykował lekarsko i podejmował dalsze studia.

W roku następnym wyjechał do Rzymu i tu rozpoczął praktykę lekarską w szpitalu Świętego Ducha. W tamtych czasach szpital ten należał do głównych ośrodków medycznych. Środowisko szpitalne oraz badania przyrodnicze, które podejmował Solfa w okolicach Rzymu i w Neapolu poszerzały jego wiedzę i doświadczenie medyczne.

Reklama

Z historii wiemy, że w roku 1519 przebywał w Wenecji utrzymując żywe kontakty z miejscowym środowiskiem medycznym. Tutaj zapoznał się z nowościami wydawniczymi z dziedziny medycyny oraz nabył rękopis zawierający prace lekarskie Jana de Sophia z Padwy.

Przypuszcza się, że właśnie tutaj wydał swoją pierwszą medyczną pracę naukową dotyczącą kiły „de morbo gallico”.

W Krakowie

W listopadzie 1519 roku Solfa powrócił do Krakowa. Do pracy na uniwersytecie już nie powrócił. Choć ciągle utrzymywał kontakty z krakowskim środowiskiem uczonych to jednak częściej obracał się pośród humanistów i dworskiej elity. W roku 1520 przyjął święcenia kapłańskie.

W roku 1521 otrzymał probostwo w Bochni. W tym czasie pracował nad swoim kolejnym traktatem medycznym dotyczącym dżumy. Opublikował go w 1521 roku. W swych badaniach odwoływał się do badań autorów starożytnych, ale także do swoich własnych obserwacji z czasu pobytu w Rzymie i w Bolonii.

W życiu Softy obok okresu trzebieleckiego pojawił się jeszcze jeden wątek związany z naszą diecezją. Jan Benedykt w roku 1521 został kanonikiem w Głogowie.

Królewski lekarz

Ogromna wiedza i doświadczenie lekarskie Softy sprawiły, że powierzono mu bardzo szczególne i zaufane stanowisko. Został przybocznym lekarzem króla Zygmunta Starego. Od tego czasu towarzyszył królowi w każdej wyprawie oraz był obecny na dworze. Stał się przez to jednym z najbliższych współpracowników króla. Jego rola na dworze powodowała, że często zwracano się do niego z prośbą o przeróżne interwencje i porady. Zadanie królewskiego lekarza pełnił także wobec następnego króla – Zygmunta Augusta. Dlatego mówiło się o nim jako o lekarzu królów.

Jego kariera także nabierała tempa. W 1526 roku został kanonikiem warmińskim. Dzięki temu mógł nawiązać bliższe kontakty z Mikołajem Kopernikiem – także warmińskim kanonikiem.

Reklama

Z listu Dantyszka do Solfy wiemy, że brano go pod uwagę jako kandydata na koadiutora warmińskiego.

Choć Solfa pochodził ze stanu mieszczańskiego to jednak został uszlachcony. Najpierw uczynił to cesarz Karol V, który obdarzył Jana Benedykta herbem Solfa. Uszlachcenie własnym nadaniem potwierdził także król Zygmunt Stary. Wcześniejszy brak szlachectwa zamykał mu drogę do obejmowania kanonii przy katedrach.

Ciągle także publikował. Jego dzieła medyczne i z dziedziny etyki oraz teologii były na bieżąco wydawane w Krakowie oraz w Moguncji.

Nadanie szlachectwa otworzyło Sofcie drogę do uzyskania godności kanonika krakowskiego.

Z upływem lat Solfa w swej twórczości skupiał się coraz bardziej na tematyce religijnej. Bazował na Piśmie św. i dziełach Ojców Kościoła. Podejmował polemikę z protestantami broniąc dogmatów Kościoła i kultu Matki Bożej. Wypowiadał się na tematy eschatologiczne, a także bronił nauki o czyśćcu.

Pod koniec życia sędziwy i uznany już uczony odwiedził rodzinny Trzebiel. Podczas tej wizyty przekazał 12 tysięcy reńskich guldenów na odbudowę rodzinnego miasta zniszczonego przez zarazę. Z myślą o potrzebach mieszkańców ufundował szpital, a także wspomógł materialnie aptekarza miejskiego. Jan Benedykt Solfa zmarł w 1564 r. i został pochowany w podziemiach katedry na Wawelu

Wśród badaczy dziejów medycyny ksiądz Jan Benedykt Solfa z Trzebiela uznawany jest za jednego z najbardziej nowatorskich oraz twórczych lekarzy epoki renesansu działających na terenie Polski.

I na koniec jeszcze jedna ciekawostka związana z Janem Benedyktem Solfą. Od jego nazwiska pochodzi nazwa sulfamidy znanych także jako sulfonamidy. To grupa organicznych związków chemicznych będących amidami kwasów organosulfonowych. Znajdują one zastosowanie w medycynie jako środki bakteriostatyczne i odkażające.

Podziel się:

Oceń:

+1 0
2020-07-23 17:02

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Nosić obraz Maryi w oczach i sercu

2024-05-03 21:22
Kościół w Zwanowicach

ks. Tomasz Gospodaryk

Kościół w Zwanowicach

Mieszkańcy Zwanowic obchodzili dziś coroczny odpust ku czci Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski. Sumie odpustowej przewodniczył ks. Łukasz Romańczuk, odpowiedzialny za edycję wrocławską TK “Niedziela”

Więcej ...

Zatrzymajmy się dziś i mocno przyjmijmy krzyż naszego życia

2024-04-15 13:31

Karol Porwich/Niedziela

Rozważania do Ewangelii J 15, 18-21.

Więcej ...

O Świętogórska Panno z Gostynia, módl się za nami...

2024-05-04 20:50

Karol Porwich/Niedziela

Piąty dzień naszego majowego pielgrzymowania pozwala nam stanąć na gościnnej ziemi Archidiecezji Poznańskiej. Wśród wielu świątyń, znajduje się Świętogórskie Sanktuarium, którego sercem i duszą jest umieszczony w głównym ołtarzu obraz Matki Bożej z Dzieciątkiem i kwiatem róży w dłoni.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Zatrzymajmy się dziś i mocno przyjmijmy krzyż naszego...

Wiara

Zatrzymajmy się dziś i mocno przyjmijmy krzyż naszego...

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Wiara

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Św. Florian, żołnierz, męczennik

Święci i błogosławieni

Św. Florian, żołnierz, męczennik

Wytrwajcie w miłości mojej!

Wiara

Wytrwajcie w miłości mojej!

Czy 3 maja obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów...

Kościół

Czy 3 maja obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów...

Nakazane święta kościelne w 2024 roku

Kościół

Nakazane święta kościelne w 2024 roku

Czy 3 maja obowiązuje nas udział we Mszy św.?

Kościół

Czy 3 maja obowiązuje nas udział we Mszy św.?

Świadectwo: Maryja działa natychmiast

Rodzina

Świadectwo: Maryja działa natychmiast

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość +...

Wiara

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość +...