Reklama

Niedziela Łódzka

Gdzie nie lubią katolików

Adobe.Stock

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ostatnie tygodnie w naszej archidiecezji to kolejne akty bezmyślnego wandalizmu wymierzonego w Kościół i katolików. Piszę kolejne, bo wciąż mam w pamięci zniszczenie zabytkowych drzwi łódzkiej katedry, którą sprawca pomalował białą farbą w połowie zeszłego roku z absurdalnych powodów (policjantom zeznał, że zniszczył zabytek z powodu kłótni z dziewczyną).

Z początkiem tego roku zniszczono figurkę Dzieciątka Jezus w szopce na placu katedralnym św. Jana Pawła II w Łodzi. Być może ktoś powie, że nie była to duża strata dla wiernych i dla parafii. Ot, po prostu figurka. Tyle tylko, że akurat ta figurka była cenną pamiątką – gipsową podobiznę małego Jezusa przywiózł do Łodzi z Watykanu krd. Konrad Krajewski, papieski jałmużnik. Co roku Dzieciątko było przenoszone podczas uroczystej procesji po pasterce do szopki bożonarodzeniowej. Niestety, w zeszłym roku stało się to po raz ostatni.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Z kolei niedawno zniszczeniu uległa lodówka społeczna znajdująca się przy siedzibie łódzkiej Caritas. Wandal podpalił nie tylko urządzenie, ale także chroniącą je wiatę i regał na odzież i suche produkty. Nadpaleniu ulegał również świeżo odnowiona elewacja budynku. O tym, że było to świadome działanie obliczone na wywołanie jak największych szkód świadczy fakt, że podpalenie było drugą już w ostatnich dniach (tym razem niestety skuteczną) próbą podłożenia ognia w tamto miejsce.

Wszyscy z którymi rozmawiam o tych wydarzeniach zadają sobie pytanie: dlaczego komuś przeszkadzała figura Dzieciątka Jezus? I dlaczego ktoś zadał sobie tyle trudu, aby zniszczyć urządzenie, które umożliwia skuteczną pomoc potrzebującym? Jak to zwykle bywa gdy stajemy wobec zła (nie tylko wielkiego, ale także i tego mniejszego), zaczyna nam brakować słów. Muszę się przyznać, że i ja nie mam pomysłu na to, jakimi motywami kierowali się sprawcy tych czynów. To, że w Łodzi generalnie nie przepada się za katolikami, nie jest niczym nowym. Nie będę już tutaj przywoływał danych o odsetku uczestniczących we Mszach świętych, albo opowiadał o innych przykładach wandalizmu w mieście (na chodniku przed kościołem Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny na placu Kościelnym nadal można odczytać hasło proaborcyjncyh spędów z listopada 2020 roku), ale podzielę się jedną z historii, która mnie w naszym mieście spotkała.

Kilka lat temu uczestniczyłem w wydarzeniu jakim był „Marsz dla Jezusa”. Jego celem jest podjęcie walki duchowej mającej poprawić sytuację religijną i moralną społeczności w danym mieście, w kraju i na świecie. Pierwszy „Marsz” odbył się w 1987 roku w Londynie. Zebraliśmy się na placu Wolności, aby przejść do katedry, gdzie miała odbyć się Msza święta. Wbrew pozorom było nas sporo, a co szczególnie cieszyło – duży odsetek stanowili ludzie młodzi albo bardzo młodzi. Atmosfera była radosna – grała muzyka, a młodzież śpiewała na chwałę Panu. Marsz przebiegał bez zakłóceń, aż do momentu, w którym przebyliśmy ok. połowę trasy. Wtedy z okolicznych balkonów poleciały na nas jajka. Nie wiem czy tym „odważnym inaczej” udało się skutecznie kogoś trafić, niemniej „pocisków” było sporo i bardzo możliwe, że czyjeś ubranie zostało ubrudzone. Powiecie Państwo: jajka? Przecież to nic takiego. Być może, ale wyobraźcie sobie, co by się działo, gdyby ktoś obrzucił czymś równie niegroźnym np. uczestników jednej z manifestacji w sprawie tzw. wolnych sądów. Zapewniam, że niektórzy piewcy tolerancji nie gryźliby się w język, a w ruch poszłyby najpotężniejsze oskarżenia. Nie chodzi mi o to, aby budować atmosferę zagrożenia czy dowodzić, że katolicy są w jakiś szczególny sposób dyskryminowani (choć to, że są często traktowani po macoszemu jest faktem, także w Łodzi). Chcę jednak zwrócić uwagę na to, że granica tego, co wolno wobec osób wierzących jest stale i bez najmniejszych skrupułów przesuwana. Obserwujemy to nie tylko na ekranach telewizorów, ale także na co dzień, w naszej okolicy i w naszym mieście. Trzeba być tego świadomym. Wygląda bowiem na to, że dawanie świadectwa wiary będzie z czasem wymagało coraz większej odwagi. I dziać się to będzie w sercu Polski i Europy.

Podziel się:

Oceń:

2022-02-05 10:29

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Szelest sukni i tętent husarii

Więcej ...

Bp Lityński: Dlaczego papież Franciszek napisał encyklikę Laudato Si?

2025-04-22 16:25
Bp Tadeusz Lityński

Łukasz Brodzik

Bp Tadeusz Lityński

Dlaczego papież Franciszek napisał encyklikę Laudato Si? Skąd zainteresowanie Kościoła ekologią? Czy papież powinien zajmować się taką tematyką?

Więcej ...

Komunikat Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w sprawie obchodów Święta Miłosierdzia 2025

2025-04-23 18:48
Potrzeba miłosierdzia, aby wszelka niesprawiedliwość na świecie znalazła kres w blasku prawdy…

Małgorzata Pabis

Potrzeba miłosierdzia, aby wszelka niesprawiedliwość na świecie znalazła kres w blasku prawdy…

Przed zbliżającym się Świętem Miłosierdzia Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach wystosowało komunikat w sprawie tegorocznych obchodów.

Więcej ...
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najpopularniejsze

Nowenna do Miłosierdzia Bożego

Wiara

Nowenna do Miłosierdzia Bożego

Watykan: Pozbawiony prawa do udziału w konklawe kardynał...

Franciszek

Watykan: Pozbawiony prawa do udziału w konklawe kardynał...

Pierwsze obrazy Ojca Świętego leżącego w Casa Santa...

Kościół

Pierwsze obrazy Ojca Świętego leżącego w Casa Santa...

Kard. Ryś: Tato, jesteś w domu! | Pogrzeb śp. Franciszka...

Niedziela Łódzka

Kard. Ryś: Tato, jesteś w domu! | Pogrzeb śp. Franciszka...

Nakazane święta kościelne w 2025 roku

Kościół

Nakazane święta kościelne w 2025 roku

Papież wydał dyspozycję na temat swojego pochówku

Kościół

Papież wydał dyspozycję na temat swojego pochówku

Co z postem w Wielką Sobotę?

Wiara

Co z postem w Wielką Sobotę?

Watykan/ Komunikat: Znana przyczyna śmierci papieża

Kościół

Watykan/ Komunikat: Znana przyczyna śmierci papieża

Oleśnica: Dziecko zabite w 9. miesiącu ciąży

Wiadomości

Oleśnica: Dziecko zabite w 9. miesiącu ciąży