33-letni Krychowiak to 98-krotny reprezentant Polski, natomiast starszy o dwa lata Grosicki grał 88 razy, ale do tej pory obaj nie znajdowali uznania w oczach portugalskiego selekcjonera.

"Zawsze mówiłem, że przed nikim nie zamykam drzwi do reprezentacji. Powołania są realizowane w zależności od tego, co się wydarzy" - podkreślił w czwartek Santos.

"Nikt nie wpływa na to, kogo powołuję, a kogo nie. To wynika z moich obserwacji. Ostatnich meczów i tych spotkań, które nas czekają. Obecnie reprezentacja nie znajduje się w dobrej sytuacji. Ale wciąż zależymy od siebie w tych eliminacjach" - dodał.

Z powodu kontuzji zabraknie w kadrze Przemysława Frankowskiego.

Biało-czerwoni trafili do teoretycznie najłatwiejszej grupy eliminacji Euro 2024, ale po trzech meczach mają tylko trzy punkty i zajmują czwarte miejsce w tabeli. Jedynie przed Wyspami Owczymi, gdzie większość zawodników gra w piłkę amatorsko.

W marcu podopieczni Santosa ulegli na wyjeździe Czechom 1:3 i pokonali u siebie Albanię 1:0. Natomiast w czerwcu doszło do ich kompromitacji w Kiszyniowie, gdzie przegrali ze 171. wówczas w rankingu FIFA Mołdawią 2:3 (mimo prowadzenia do przerwy 2:0).

Mecz z Wyspami Owczymi na PGE Narodowym odbędzie się 7 września, natomiast z Albanią w Tiranie - trzy dni później. Początek obu spotkań o godz. 20.45. (PAP)

bia/ cegl/