Reklama

Niedziela Łódzka

Czas znaków

Adobe.Stock

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Byłem niedawno w Skansenie Rzeki Pilicy w Tomaszowie Mazowieckim. Bardzo lubię to miejsce. Jest „przechowalnią pamięci”, miejscem, które pozwala łatwo przenieść się w dawne i (dla konserwatysty) lepsze czasy.

Odrestaurowana stacyjka kolejowa zdaje się czekać na pasażerów, a we wnętrzu zrekonstruowanego młyna unosi się wspomnienie po zapachu świeżej mąki… Zatrzymałem się przed rzędem kamieni młyńskich. Wielkie, wykute w piaskowcu walce, zwiezione z całego regionu i ustawione obok młyna, nagle przywołały na myśl… co? Słowa przejmujące lękiem, ale dziś chyba zapomniane: „Lecz kto by się stał powodem grzechu dla jednego z tych małych, którzy wierzą we Mnie, temu byłoby lepiej kamień młyński zawiesić u szyi i utopić go w głębi morza…” (Mt. 18, 6-7). Dalszy tekst brzmi jeszcze groźniej: sugeruje wyłupienie oka, gdyby miało się stać narzędziem zgorszenia. Podobnie trzeba postąpić z ręką.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Kiedy Pan Jezus mówi o sprowadzeniu grzechu na „jednego z tych małych”, ma oczywiście na myśli dzieci i młodzież. Oczywiście ofiarami zepsucia są też i starsi: ludzie o słabym charakterze, letni, niedouczeni, zadufani. Stają się łatwą zdobyczą dla – promowanego w kulturze i oświacie – „przemysłu zgorszenia” i „zinstytucjonalizowanego grzechu”. W pewnym sensie ofiarami są tu całe narody: perfidnie urabiane przez gorszycieli tak długo, aż ich wątła wiara zostanie zdewastowana i wyszydzona. I wcale nie musi tego robić producent „filmów dla dorosłych” lub odurzony swą potęgą polityk, czy też dystrybutor „dopalaczy”, „tabletek gwałtu” i „tabletek dzień po”. Niekiedy, by doprowadzić „jednego z tych małych” do zgorszenia, wystarczy zwykły sklepikarz, który w swojej ofercie sprzedaży nie widzi niczego zdrożnego, a możliwe też, że ledwo wiąże koniec z końcem. Przechadzając się po jednym z łódzkich supermarketów, mijam „wyspy” (stoiska ustawione pośrodku korytarza) i dosłownie „nadziewam się” na jedną z nich, która przy wejściu oferuje koszulki z „dowcipnymi” nadrukami oraz – co w tym miejscu jednak szokuje – różne gadżety i akcesoria. Są w bardzo złym guście i są adresowane do amatorów „alternatywnych rozrywek” (np. biesiad alkoholowych). Oszczędzę Czytelnikom (a zwłaszcza Czytelniczkom) cytatów z koszulek i opisu oferowanych utensyliów. Fakt, że coś takiego wystawia się na widok publiczny, Polaków już dziwić przestało.

Reklama

Jednak część „eksponatów” została wystawiona na wysokości twarzy dziecka. Jeśli rodzice na chwilę spuszczą z oczu swoje maleństwo, mogą potem mieć kłopot z zaspokojeniem jego ciekawości. Ale cóż, mamy demokrację: w „tym kraju”, od czasu tzw. „transformacji ustrojowej”, demoralizatorzy różnej maści mogą sobie swobodnie hasać i werbować młodocianą publiczność pod osłoną prawa. To tylko jeden mały przykład upadku obyczajów. Gdyby jednak jacyś rodzice uznali, że ich pociecha potrzebuje „czegoś mocniejszego”, jakichś bardziej sugestywnych akcentów – i to już od maleńkości – to bez trudu znajdą to w sieci. Duża firma (której nazwy tu nie wymienię) specjalizująca się w produkcji odzieży, oferuje konfekcję dla maluchów opatrzoną… nadrukami jawnie demonicznymi. W internetowym katalogu firmy można znaleźć bogaty zestaw pentagramów, kozłów, strasznych stworów i bluźniercze hasełka – do wyboru, do koloru. Nadruki te „zdobią” koszulki, czapeczki, niemowlęce body z krótkim lub długim rękawkiem, śliniaczki… wszystko czego dusza rodziców zapragnie dla swej pociechy i co zdecydują się kupić za kolejne, przelane na ich konto, 800+.

Tak właśnie toczy się świat: ostatecznie zdefiniowany, beztroski, zaawansowany w swym szaleństwie i gangrenie. Śmierć w morskiej toni, z kamieniem uwieszonym u szyi, tu nie przeraża. Jeszcze tylko Polska temu zobojętnieniu (słabo) się opiera. Pan Jezus pragnął nas ostrzec – używając brutalnych metafor – przed grozą zgorszenia i śmiercią w grzechu zepsucia, zwłaszcza przed „śmiercią drugą”. Lecz dzisiaj wszyscy szukają znaków. Upadły świat, na krawędzi wojny, wytwarza je masowo, jednak ludzie wolą ich nie widzieć. A te nadruki na koszulkach, te gadżety i „tabletki dzień po” – to właśnie są owe znaki. 

Podziel się:

Oceń:

2024-02-29 20:00

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Dzieci na wojnie

Więcej ...

Biskup zaprasza na piknik rodzinny — Spacer z Jezusem

2024-05-17 10:25
Bp Romuald Kamiński

YouTube

Bp Romuald Kamiński

Bp Romuald Kamiński zaprasza na wydarzenie, które już 19 maja odbędzie się w Parku nad Balatonem na warszawskiej Pradze.

Więcej ...

O ducha służby, miłosierdzia - rozpoczęły się rekolekcje pracowników Służby Zdrowia

2024-05-17 20:52

BPJG

O ducha służby, miłosierdzia, cierpliwości i pokoju modlą się na Jasnej Górze w przededniu Pięćdziesiątnicy, czyli uroczystości Zesłania Ducha Świętego, uczestnicy dwudniowych rekolekcji środowiska medycznego. Odbywają się one po raz 44., zostały zapoczątkowane przez bł. ks. Jerzego Popiełuszko. - Uczył nas, nawet swoją postawą, jak mieć serce dla człowieka - mówią pielęgniarki, które pamiętają pielgrzymki z bł. ks. Jerzym.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Czy miłujesz Mnie?

Wiara

Czy miłujesz Mnie?

Kard. Ryś: neutralność religijna polega na wspieraniu...

Kościół

Kard. Ryś: neutralność religijna polega na wspieraniu...

#PodcastUmajony (odcinek 17.):  Ale nudy!

Wiara

#PodcastUmajony (odcinek 17.): Ale nudy!

Bp Ważny do księży z diecezji sosnowieckiej: Musimy się...

Kościół

Bp Ważny do księży z diecezji sosnowieckiej: Musimy się...

Anioł z Auschwitz

Wiara

Anioł z Auschwitz

10 mało znanych faktów o objawieniach w Fatimie

Wiara

10 mało znanych faktów o objawieniach w Fatimie

Świadectwo Raymonda Nadera: naznaczony przez św. Szarbela

Wiara

Świadectwo Raymonda Nadera: naznaczony przez św. Szarbela

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Wiara

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Nowenna do św. Andrzeja Boboli

Wiara

Nowenna do św. Andrzeja Boboli