Reklama

Niedziela Podlaska

Bóg nieustannie do nas mówi

Niedziela podlaska 46/2012, str. 7

Jeśli mam serdeczną relację z Bogiem, to Go słyszę nawet wtedy, gdy mi się wydaje, że nie mówi – podkreśla ks. Krzysztof Wons

Al. Przemysław Siekierski

Jeśli mam serdeczną relację z Bogiem, to Go słyszę nawet wtedy, gdy mi się wydaje, że nie mówi – podkreśla ks. Krzysztof Wons

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

AL. PAWEŁ KOC: - Życie duchowe jest wielkim darem od Pana Boga. Jak je pielęgnować, aby nie stracić tego daru, a także go rozwijać?

KS. KRZYSZTOF WONS: - Już samo określenie „życie duchowe” udziela odpowiedzi: jest to życie pochodzące od Ducha, Trzeciej Osoby Boskiej. Prowadzić życie duchowe to inaczej dać się prowadzić przez Ducha Ojca i Syna. Mogą pojawić się od razu pytania: Jak to czynić?. Jak dać się prowadzić Duchowi „za rękę”, skoro wkraczamy w to, co duchowe, fizycznie nieuchwytne? To, co duchowe jest czymś najbardziej rzeczywistym i trwałym. Obecność Ducha w naszym życiu nie jest czymś mglistym. Mamy w Kościele jasne i wyraźne znaki obecności Ducha Świętego. Wierzymy, że Duch jest obecny w Kościele, jest szczególnie obecny w Słowie Bożym i sakramentach. Zatrzymajmy się przy Słowie Bożym. Słowo jest natchnione przez Ducha Świętego. Innymi słowy, prowadzić życie duchowe to najpierw otwierać Biblię i czytać, co mówi Duch do Kościoła, co mówi przez Słowo natchnione do mego serca. Wtedy rozpoczyna się prowadzenie przez Ducha Świętego. Duch, który natchnął Pisma, będzie prowadził nas do Eucharystii i innych sakramentów. Jak możemy spożywać Ciało Chrystusa, pytali ojcowie Kościoła, jeśli nie spożywamy wpierw Jego Słowa?

- Jak zachęcić zwykłego człowieka do modlitwy Słowem Bożym i sięgania po Pismo Święte?

- Słowo Boże zrodziło się z miłości Boga do człowieka, Bóg nas kocha i dlatego do nas mówi. Do tej miłości nie da się nikogo zobowiązać. Pytanie postawiłbym nieco inaczej: Jak rozkochać ludzi w Słowie Bożym? To znaczy, jak ich rozmiłować w Słowie pełnym miłości? Po pierwsze, trzeba ich nauczyć otwierania Biblii. Ludzie otwierają różne książki, czytają literaturę. Ilu jest nieraz młodych ludzi, którzy godzinami siedzą przed internetem i czytają różne teksty. Ludzie czytają, wielu czyta różne gazety, a więc czytanie stanowi część naszego życia. Teraz chodzi o to, aby przekonać tych samych ludzi, że jest taka księga, niezwykła i wyjątkowa, którą warto czytać. Jak można ludzi do tego przygotować? Nie wystarczy powiedzieć, że jest to Słowo Boże, ale trzeba uświadomić, że gdy otwierają Biblię, to tak jakby otwierali własne życie. Jest tam wszystko z życia człowieka. Wszystkie nasze pytania i wszystkie odpowiedzi na nie. W Biblii znajdziemy odpowiedź na wszystkie trudne życiowe dylematy. Biblia jest księgą piękną, ale też trudną. To, co piękne, jest także trudne. Tylko w tanich reklamach wszystko jest piękne i łatwe. Ludzie chcą podejmować trud, jeśli wiedzą, że jest on związany z poszukiwaniem szczęścia i życia. Trzeba więc pokazać ludziom Biblię jako księgę ich życia i szczęścia. Nie Biblię wyimaginowaną, daleką, odchodzącą od ich realiów, od przeżyć, ich pytań, ale dokładnie odwrotnie: Biblię, która zna bicie naszego serca. Nade wszystko zaś trzeba pokazać ludziom, że w Biblii spotykamy Słowo osobowe. Otwieramy ją jak każdą inną księgę i oczywiście widzimy najpierw litery. Jednak wiara Kościoła mówi, że za literą jak za murem skrywa się Osoba. Kto? Ten, który jest Słowem Ojca - Jezus Chrystus, który chce spotkania z każdym z nas, mówiący do każdego z nas: „Pójdź za Mną!”, pragnący nas uzdrowić, mówiący: „Wyjdź z grobu!”, obiecujący nam Poranek Wielkanocny. Trzeba Biblię pokazać, że jest ona spotkaniem ze Słowem żyjącym, znającym nasze serca i niebędącym słowem abstrakcyjnym.

- No właśnie. Mówimy o tej rozmowie z Bogiem, o odpowiadaniu Bogu, o tym, że Bóg do nas mówi. Co Ksiądz powiedziałby wszystkim tym, którzy twierdzą, że Bóg do nich nie mówi lub Go nie słyszą?

- Poczucie, że Bóg nie mówi, że milczy, może być nieraz bardzo silne, dojmujące i przekonujące. Jednak dla mnie jako człowieka wierzącego to przekonanie jest jedynie subiektywnym odczuciem. Jeśli wierzę w Boga, który jest miłością, to niemożliwe jest, aby do mnie nie mówił, zrywał ze mną kontakt, albo żeby się mną nie zajmował. Cechą miłującego Boga jest, że nieustannie do nas mówi, posyła nam swoje Słowo. To nie Bóg ma problemy z mówieniem do nas, lecz to my mamy problemy ze słuchaniem. Często dlatego mamy problemy z usłyszeniem Go, ponieważ po swojemu pojmujemy sposób, w jaki Bóg ma do nas mówić. Nasze oczekiwania projektujemy na Niego. I się zawodzimy. Bóg także mówi przez ciszę. Ktoś, kto pracuje cały czas w hałasie, ten powoli traci słuch. Jeśli żyjemy dziś w świecie, w którym, jak mówi Frossard, panuje kakofonia dźwięków, to żyjąc w takich warunkach, w permanentnym hałasie, stopniowo tracimy wewnętrzny słuch. Bóg natomiast przemawia delikatnie, subtelnie. Nie dlatego, abyśmy mieli problemy z usłyszeniem Go, lecz dlatego, że jest miłością. Miłość zaś nie jest inwazyjna, przemocowa. Bóg nie będzie przebijał się do nas krzykiem, nie będzie forsował naszego serca. Zostawia nam wolność. Ludzie tęsknią za Bogiem, który by do nich mówił. Niestety często nasz styl życia i świat, który nas otacza, sprawiają, że nam się wydaje, iż Bóg jest nieobecny. Żyjemy jakby pod zachmurzonym niebem. Bóg mówi przez Słowo i ciszę. Cisza potrzebuje Słowa i Słowo ciszy. Często jest tak, że kiedy Bóg milczy, wtedy najgłośniej przemawia. Kiedy Herod chciał się zabawić związanym Jezusem, On nie powiedział ani słowa. Tym milczeniem wyraził wiele. Tylko wtedy, gdy mamy wyczulone serce na „dźwięki” Jego Słowa i Jego milczenia, nauczymy się słuchać. Podobnie przecież jest w relacjach między ludźmi. Osoby, które się kochają, są wrażliwe na siebie nawzajem, nie muszą do siebie mówić, mogą długi czas milczeć i słyszeć wzajemnie swoje najgłębsze pragnienia. Problem słuchu znajduje się na poziomie serca. Jeśli mam serdeczną relację z Bogiem, to Go słyszę nawet wtedy, gdy mi się wydaje, że nie mówi. Najważniejszym organem słuchu jest serce.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podziel się:

Oceń:

2012-12-31 00:00

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Szczecin: modlitwa i post za papieża Franciszka

Grzegorz Gałązka

Msza św. i różaniec w intencjach papieża Franciszka, a także post podjęty przez kleryków to odpowiedź seminariu duchownego w Szczecinie na apel biskupów z krajów nordyckich, którzy obradując na początku września prosili o modlitwę za papieża i podjęcie postu w jego intencji.

Więcej ...

Polska remisuje z Francją w meczu piłkarskich mistrzostw Europy

2024-06-25 19:57

PAP/Leszek Szymański

Polska remisuje z Francją w meczu piłkarskich mistrzostw Europy. Bramkę z rzutu karnego zdobył Robert Lewandowski.

Więcej ...

Watykański dyplomata: prostytucja nigdy nie powinna być postrzegana jako "godna" praca

2024-06-25 11:40

Karol Porwich/Niedziela

Stały obserwator Stolicy Apostolskiej przy Biurze Narodów Zjednoczonych i Instytucji Specjalistycznych w Genewie podczas 56. regularnego spotkania Rady Praw Człowieka ONZ zdecydowanie potępił wykorzystywanie kobiet i dziewcząt poprzez prostytucję. „Prostytucja jest poważnym naruszeniem ludzkiej godności i podstawowych praw człowieka” - powiedział w arcybiskup Ettore Balestrero.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

W. Brytania: Polski ksiądz Piotr G. oskarżony o 10...

Kościół

W. Brytania: Polski ksiądz Piotr G. oskarżony o 10...

Kielce: siostry boromeuszki odchodzą z seminarium, a tym...

Niedziela Kielecka

Kielce: siostry boromeuszki odchodzą z seminarium, a tym...

Co chciałbym zmienić w moim dawaniu świadectwa o Jezusie?

Wiara

Co chciałbym zmienić w moim dawaniu świadectwa o Jezusie?

Zmiany kapłanów 2024 r.

Kościół

Zmiany kapłanów 2024 r.

Wakacyjny savoir vivre w Kościele

Niedziela Łódzka

Wakacyjny savoir vivre w Kościele

Zmiany personalne w diecezji bielsko-żywieckiej 2024

Niedziela na Podbeskidziu

Zmiany personalne w diecezji bielsko-żywieckiej 2024

Zmiany personalne w diecezji rzeszowskiej

Kościół

Zmiany personalne w diecezji rzeszowskiej

Diecezja kielecka: zmiany kapłanów 2024

Kościół

Diecezja kielecka: zmiany kapłanów 2024

Nauczycielu, nic Cię to nie obchodzi, że giniemy?

Kościół

Nauczycielu, nic Cię to nie obchodzi, że giniemy?